Szanowni Państwo. Ubezpieczyliśmy się w Signal Iduna któryś raz z rzędu na wypadek rezygnacji z imprezy turystycznej. Niestety tym razem sytuacja rodzinna, nagłe zachorowanie mojego ojca spowodowało zmianę planów i rezygnację z wyjazdu w określonym terminie. Wszystkie dokumenty wysłałem do Warszawy. Nie ukrywam, że wszystko poszło łatwo, korespondencja była w obie strony. Bez adwokata. Trwało to trochę, 4 miesiące, Pierwsza decyzja była negatywana. Odwołałem się do zarządu, i przyznano nam całkowity zwrot niemałej kwoty za rezygnację z rejsu statkiem. Myślę że czasem tak jest że pracownicy niższego szczebla nie decydują się na uznanie roszczeń ze względu na odpowiedzialność za ich wysoką wartość ubezpieczeniową. Przy odwołaniu zarząd bierze na siebie odpowiedzialność za przyznanie zwrotu pieniędzy. Uważam, że miałem rację od początku i konsekwentnie wierzyłem, że nikogo nie oszukuję i w końcu pieniądze zostaną zwrócone.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku