W dniu 24 lipca 2009 roku od uderzenia pioruna psuje mi sie komputer i sprzęt RTV. Pierwsze co robię to sprawdzam polisę, a tam pisze że ubezpieczenie obejmuje m. in. ubezpieczenie rzeczy ruchomych od pioruna. Spokojny zadzwoniłem do Allianz umówili mnie z likwidatorem. Sympatyczny Pan przyjechał, wręczył wizytówkę z nazwiskiem i dopiskiem RZECZOZNAWCA!!! Poprosił mnie abym oddał sprzęt do serwisu celem dokonania ekspertyzy. Zanim odebrałem ekspertyzy z serwisu przyszło pismo decyzja o niewypłeceniu odszkodowania ponieważ niemożliwe jest aby piorun uderzył w mieszkaniu w rzeczy ruchome. Zadzwoniłem na infolinię gdzie zatrudnia się eunuchów, którzy tam są tylko po to aby odebrać telefon i uspokoić cię ale nic nie robią aby rozwiązaź problem i tak możesz dzwonić codziennie do końca świata. Napisałem odwołanie ale to teżnic nie dało. I tak zrobili mnie w bambuko na odszkodowaniu i zapłaciłem za nic nie warte ekspertyzy za które Allianz nie zwrócił mi pieniędzy. Morał z tego taki że w Allianz ubezpieczają się jedynie frajerzy. Dopuki nic się nie wydarzy nie wiesz jakie masz ubezpieczenie. Allianz to syf, niemiecki zresztą. Popytam polityków z PIS czy tej złodziejskiej firmy z za zachodniej granicy nie dałoby się wystrzelić w kosmos, powinni to łyknąć. A całemy kierownictwu Allianz życzę samych deszczowych dni, mnóstwo robactwa, pleśni na ścianach i kataru siennego i aby cełe ich życie wyglądało jak likwidacja szkód w Allianz. Żegnam na zawsze.

Odpowiedzi: 3

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku