INTER RISK KRAKÓW ul.Basztowa

witam powiem tak - moim zdaniem wszystko zalezy na kogo się trafi i czego się oczekuję . 10 grudnia 2010 roku miałem stłuczkę z pojazdem który był ubezpieczony w INTER RISK . co gorsza jego auto nie nosiło śladów uderzenia bo uderzyłem przez niego w barierke i ogrodzenie . Naczytałem się trochę tych opini tutaj i powiem szczeże że się załąmałem no ale coś trzeba zrobić ... 12 grudnia zgłosiłem szkodę przez internet , poinformowano mnie że do 5 dni ktoś przyjedzie na oględziny . 5tęgo dnia czyli w ostatni dzień przyjechał pan do oględzin ( czyli już sobie myśle że wszystko robią na ostatni dzień ) no i odrazu pytam go jak to jest z ich firmą bo czytałem dużo złego na co on mi odpowiada że ludzie narzejaką jak na każdą firmę bo zawsze chcą wiecej a wypłacają tym co się naprawde należy . zrobił sobie zdjęcia , napisał mi co mam do wymiany ( dobrze mi opisał auto - byłem bardzo zadowolony ) no i w tygodniu następnym miałem mieć wycenę tak również się stało . dostałem tzw kasację pojazdu z kwotą która wpełni mnie zadawalała . no i zostało czekanie , teoretycznie ubezpieczalnia ma obowiązek wypłącić do 30 dni od daty zgłoszenia szkody czyli pomyślałęm że 12 stycznia pieniążki już będą ... a tu sie okazuję że już 10 stycznia kwota przez nich podana jest na moim koncie. ja narzekaćnie mogę, wszysko poszło jak w normalnej ubezpieczalni , wszystkie informacje o wycenie ,o zakończeniu sprawy itp dostawałęm zarówno drogą pisemną jak i meilową . i nie jestem żadnym ich pracownikiem!!!