MTU - totalna niekomeptencja ! Miałem pojazd, sprzedałem, poinformwałem ich

Trzy miesiące później dostałem propozycję przedłużenia OC na pojazd innego (przecież) właściciela. Wyjaśniłem telefonicznie. Przy okazji dostałem info że - wówczas, dokumenty dotarły informujące o sprzedaży (niechyby nie dotarły - za potwierdzeniem odbioru nadaję). Po kolejnych 2 miesiącach dostaję info o zaleganiu ze składką. Udało się dodzwonić - Pani stwierdziła że "wycofali" - zażądałem pismnej informacji w w tej sprawie, Pani się roześmiała i powiedziała że "nie wyślą" . Niestety to mnie nie zadowala za dużo widziałem aby za kilka kolejnych miesięcy nie spodziewać się kolejnych wezwań, jest pismo wzywające do zapłaty i na gębę się takiego pisma nie cofa. Zaraz potem trafiłem na forum i tym bardziej na gębę nie cofam bo widzę że mój przypadek nie jedyny. Dostali dwa dnia (e-mail) na kontakt w celu wyjaśnienia tego tematu z ich strony - dokładniej chcę ich zmusić żeby się skontaktowali i zdeklarowali wysłanie stosownego pisma. Jeśli nie sprawa trafi do rzecznika ubezpieczonych. Oprócz tego ponieważ już uprzednio zabroniłem używania moich danych a nadal to robią, również do inspektora ochrony danych osobowych. Jeśli przyjdzie jakiekolwiek pismo wzywające do zapłaty nienależnego świadczenia to zawiadomienie do prokuratury w takiej sprawie będzie złożone na podstawie KC. Jeśli moje dane udostępnia komukolwiek lub będą używane - dodatkowe zarzuty do prokuratury i GIODO. Oprócz tego wysłałem do TVN uwaga - bo jak widzę takich przypadków jest sporo.