Cardif- wymuszona sprzedaż

Wymusili na bliskiej mi osobie zgodę na przysłanie dokumentów (niby oferta w celu zapoznania) anty-konsultantka perfekcyjnie kręciła rozmową m.innymi kłamiąc tylko po to żeby wziąć produkt i płacić. Po kilkunastu telefonach, wycofaniu z ubezpieczenia (gdzie też stawiali silny opór ględząc chyba z pół godziny że warto zostać) i kilku telefonach o pilne przesłanie Nam nagrania z rozmowy (gdzie stawiali taki opór że hej!) i telefonie z reklamacją.... Przysłali płytę wraz z listem oraz informacją że przyznają się do agresywnej sprzedaży oraz wymuszenia tzw''podpisania umowy ubezpieczenia" i że oddają kasę na konto abonenckie w T-MOBILE... NA KTÓREGO TEMAT TEŻ MOŻNA MÓWIĆ DUŻO ZŁEGO. CZY TAK MA WYGLĄDAĆ SPRZEDAŻ? PO CO TO ROBIĄ? DLACZEGO ZATRUWAJĄ LUDZIOM ŻYCIE TELEFONAMI.. PRZECIEŻ JAK OBYWATEL CHCE SIĘ UBEZPIECZYĆ TO PÓJDZIE I SIĘ UBEZPIECZY... NACIĄGAJĄ LUDZI CHOCIAŻBY NA TE KILKA PIERWSZYCH SKŁADEK.. PROWADZĄ BARDZO AGRESYWNĄ TELE SPRZEDAŻ... GDZIE JEŚLI KTOŚ ODPUŚCI TO BĘDZIE PŁACIŁ SKŁADKI, ALBO EWENTUALNIE WYCOFA SIĘ Z UBEZPIECZENIA I JE STRACI. STAWIANIE DUŻEGO OPORU SPRAWI ŻE REKLAMACJA ZOSTANIE UZNANA I SKŁADKI CZĘSTO WYMUSZONE ZOSTANĄ ZWRÓCONE. A CO JEŚLI BĘDZIE TO STARSZA OSOBA, GDZIE NIECZĘSTO ZGADZA SIĘ NA WIELE RZECZY, PRZECIEŻ TAK AGRESYWNEJ SPRZEDAŻY NIE STAWI OPORU... BĘDZIE PŁACIĆ SKŁADKI I NAWET NIE WIEDZĄC ZA CO. ZAPEWNE TA FIRMA OPIERA SIĘ WŁAŚNIE NA TAKICH OSOBACH GDZIE ALBO DA RADĘ IM WCIŚNĄĆ I BĘDĄ PŁACIĆ ALBO ZAPŁACĄ KILKA RAZY ZŁOŻĄ WYCOFANIE I TYLE... A SKŁADKI POWIEDZMY KILKA PIERWSZYCH I TAK ZOSTANIE NA KONCIE CARDIF.