Chamstwo Agenta

Moi rodzice musieli wykupić polisy na życie, ponieważ byli współkredytobiorcami mojego kredytu hipotecznego. Bank jako zabezpieczenie zażądał takich polis. Nie dość, że agent sam zaznaczał odpowiedzi z ankiety o zdrowie, to w dodatku nie zadał pytania dotyczącego operacji. A wiadomo, że jak ankieta medyczna jest wypełniona nierzetelnie to Uniqa odstąpi d wypłaty ubezpieczenia. Jak mu zwróciłam uwagę to mi odpowiedział: „a co??!!! była Pani tutaj??!!! słyszała co się tu działo??!!!! miała Pani podsłuch?!!! Ma to pani nagrane?!!!!” , dodał, że rodzice podpisali ankietę i mogli przeczytać co podpisują. Odparłam, że bardzo dobrze się zabezpieczył. Odpowiedział: „Pani to jest jak widzę najmądrzejsza, współczuję, nie powiem komu” (w dalszej rozmowie potwierdził, że chodziło mu, że współczuje mojemu mężowi, że ma taką żonę jak ja). Później zapytał: „ a pani to wie jak wygląda??!!! widziała się pani kiedyś w lustrze???!!!! To już jest chamstwo. Zastanawiam się czego uczy się agentów na szkoleniach. Może jak sprzedać polisę, żeby Uniqa nie musiała wypłacać odszkodowania.A może Agent poczuł się zbyt pewnie w swojej roli. Brak słów