Pany od "Pikusia"

Jestem klientem tych drani od 14 lat. Składki - rosnące astronomicznie z roku na rok opłacam regularnie i o grosza. Regularnie też otrzymuję wielostronnicowe "raporty roczne". Wynika z nich, że po 14 latach łożenia na państwo Pikusiów, sam zostałem zrobiony w Pikusia. Kwota wpłat jest.... wyższa od wypracowanego przez Pikusiów kapitału, Znaczy to tyle, że ja - idiota - utrzymywałem bandę złodziei. Tzw. "opiekun klienta" to zwykła ściema. W Urzedach Pracy są oferty zachęcające do zostania takim "opiekunem" jedyny warunek - ... umiejętnośc posługiwania się poprawną polszczyzną. Na moją prośbę aby ów "opiekun" stawił się u mnie i doradził jak inwestować kwoty, reakcja jest po n-tym mailu/telefonie. W końcu - oburzony sposobem traktowania i marnotrawienia mego dorobku poprosiłem o zmianę "opiekuna". We środę 28 zatelefonował kolejny Pan Pikuś oferują spotkanie .... u niego w biurze. Był zdziwiony, że zapraszam go do siebie ni mając ochoty na wożenie teczki dokumntacji z tylu lat. Miał przyjść dzisiaj o 17.30. Jest 22.00. Jak myślicie - mogę już iść spać ? Bo chyba już dziś nie przyjdzie ! NIE WIAŻCIE SIĘ Z Z TĄ FIRMĄ. JA OSOBIŚCIE W PRZYSZŁYM TYGODNIU WYCOFUJĘ WSZYSTKIE PIENIĄDZE Z POLIS. MĄDRY POLAK PO SZKODZIE.