Rozumiem, że osoby, które wykupiły ubezpieczenie OC w HDI nie obchodzi sposób likwidacji szkody dokonany przez ubezpieczyciela, ale życzę im, aby musiały likwidowac swoje szkody tylko w macierzystej ubezpieczalni. Posłużę się przykładem ze Szczecina, bo miałam wątpliwą przyjemność likwidować tu szkodę (próbować na razie - to było pierwsze podejście). Dział likwidacji szkód przenieśli na Dalekie Wypychowo (koszt taksówki z centrum, gdzie mieści sie ich siedziba - 28 PLN), po przekroczeniu progu i zakomunikowaniu zamiaru likwidacji szkody dowiedziałam się, iż obowiązują ZAPISY i powinnam była umówić się (!!!!) telefonicznie. Arogancki Pan przyjmujący zgłoszenie ponadto poinformował mnie o tym, że posiadane przeze mnie pełnomocnictwo (zwykła forma pisemna) jest nieprzydatne do zgłoszenia szkody, ponieważ HDI wymaga innej formy (quasi poświadczony podpis - przy pracowniku HDI - rozumiem, że "prawo " stanowione przez "mózgi" z HDI obowiązuje ofiary kierowców u nich ubezpieczonych !!!) Po odgornym stłumieniu moich protestów oraz braku czasu dałam za wygraną i umówiłam się z Jaśnie Państwem, które łaskawie zlikwiduję szkodę wyrządzoną przez ubezpieczonego u nich kierowcę na poniedziałek. Przewiduję kłopoty, jest to 3 szkoda, którą likwiduję i z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. HDI z piekła rodem. Cóż to w ogóle za towarzystwo ubezpieczeniowe?

Odpowiedzi: 2

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku