Miałam ponad rok temu wypadek samochodowy i właśnie byłam ubezpieczona w PTU . Do wypadku doszło za granica a ja byłam pod wpływem alkoholu, pomimo tego ze w sumie nic wielkiego nie wyrządziła likwidacja szkód wyniosła 500e czyli jakieś 2tys. Później auto sprzedałam wiec nie przedłużyłam umowy z firma ubezpieczeniową. 13 Grudnia 2012 gdzie minęło już 11 miesięcy od wypadku przyszło mi pismo ze w ciągu miesiąca mam zapłacić 17 307,68 zł z czego likwidacja szkód wyniosła 2 257,52 zł oczywiście zadzwoniłam tam aby to wyjasnic, jak udało mi się w końcu dodzwonić do firmy to kazali mi wysłać e-maila z prośbą o zbiór dokumentów na jakiej podstawie naliczyli takie pokrycie kosztów. Tak już czekam miesiąc na ich łaskawą odpowiedzi. Totalna porażka a w dodatku gdy zapytałam się o rozłożenie na raty takiej kwoty gdyby okazało się ze muszę ja naprawdę pokryć to tylko jest taka możliwość po wpłacie 7 307 zl. Podpisując umowę z ta firma popełniłam największy błąd życia ponieważ jestem osoba ze wszystkim zwyżkami i byłam jedynym właścicielem auta wzięłam najtańsze ubezpieczenie. Warto czasem dopłacić więcej i wybrać renomowana firmę ubezpieczeniowa.

Odpowiedzi: 2

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku