Szanowni Państwo, kierowca z polisą Aviwa uszkodził mój samochód. Szkodę zgłosiłem. Otrzymałem informację ,że do trzech dni roboczych zadzwoni do mnie rzeczoznawca. Rzeczoznawca ,nie zadzwonił. Po mojej interwencji na infolinii, rzeczoznawca zadzwonił. Zrobił ogledziny pojazdu 12 maja. Do trzech dni po ogledzinach nie dostałem żadnej informacji, dotyczącej zaproponowanego odszkodowania . Mój pojazd jest uszkodzony, z wystającym elementem (Zderzak) i nie można się nim poruszać , bo stwarza zagrożenie. Nie mogę też go odstawić do naprawy , bo nie mam wyceny. Dzwoniłem dzisiaj do swojego ubezpieczyciela (PZU) i zaproponowali ,żebym zdecydował się na zamknięcie szkody i zgłosił to bezposrednio w PZU , mój ubezpieczyciel wypłaci pieniądze,za szkodę i dalej będzie prowadził korespondencję z firmą AVIVA. To jest bardzo pomocne dla poszkodowanego.Godne pochwały,że ktos tak potrafi dbać o swoich klientów. szczerze mówiąc jestem zmęczony już ta sprawą i chciałbym to wszystko zamknąć. Przełozyłem planowany urlop ,bo myslałem ,że tak prosta sprawa zostanie zamknieta w ciągu kilku dni. Za godzinę zacznie się dziesiąty dzień od czasu kolizji. samochód mógł być już dawno gotowy. Niestety muszę korzystać z komunikacji miejskiej. Jest to bardzo prosta sprawa, klasyczne najechanie na tył pojazdu poprzedzającego,oświadczenie sprawcy, błyskawiczne zgłoszenie i potem dzwonienie do ubezpieczyciela ,dzwonienie i znowu dzwonienie. Pomijam juz fakt, że nikt nie odpowiada na maile ,które przychodzą z numerem szkody.

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku