Witam. Odradzam wszystkim to towarzystwo. Dwa lata temu robiłem remont dachu, wymieniłem też rynny na nowe. W październiku zauważyłem w pokoju że odparzyła się farba na ścianie. Okazało się że pękło kolanko od rynny i cała ściana nasiąkła wodą. Zgłosiłem oczywiście szkodę. Pani zapewniała mnie że w pięć dni ktoś się ze mną skontaktuję. Oczywiście kontaktu ze strony TUZ nie było więc zadzwoniłem do nich ponownie. Pani podała mi numer do likwidatora szkód. Po wielu próbach w końcu udało mi się skontaktować z Panią likwidator. Była ona bardzo oburzona że jak mogę do niej dzwonić i pytać o moją sprawę, że nie ma czasu a ogólnie to ona zapoznała się ze zdjęciami i to jest szkoda długotrwała i moje zaniedbanie. Na pytanie jak ze zdjęć to wywnioskowała, stwierdziła że wyśle jednak do mnie rzeczoznawce który w swoim opisie nie wspomniał nic o długotrwałym zalaniu. Po ponad miesiącu dostałem odpowiedź że decyzja jest odmowna i nie wypłacą żadnego odszkodowania. Zgłaszam sprawę do rzecznika finansowego. Jeśli ubezpieczenie obejmuje katastrofę lotniczą i inwazję kosmitów a zwykłego zalania nie to po co się ubezpieczać???

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku