Parodia nie towarzystwo.
2011-06-13 14:58 poniedzia³ek ~Traktowany prze¿ TUW jak niedorozwiniêty.
Mia³em,albo lepszym stwierdzeniem bêdzie,mam "przyjemno¶æ" bli¿szego zapoznania siê z TUW oddzia³ w Tarnowie. Obs³uga fatalna,a w wykonaniu niektórych urzêdników,wrêcz chamska,prymitywna.Ogólnie chodzi o to aby petent jak najszybciej wyniós³ siê stamt±d,nie wzi±wszy ani grosza odszkodowania.
Mój przypadek,trochê nietypowy.Jad±c drog± powiatow±,wyjecha³em zza zakrêtu i uderzy³em,a praktycznie nadzia³em siê na ty³ auta,które "moim" pasem porusza³o siê do ty³u.Ominiêcie nie wchodzi³o w grê ,poniewa¿ ów samochód zas³ania³ ca³± drogê.Zacz±³em hamowaæ,ale zabrak³o czasu i miejsca.Powie kto¶,wolno cofaæ.Oczywi¶cie,ale ponad 100 m na wstecznym i dodatkowo dojechaæ do niewidocznego zakrêtu.
Cofaj±cy "wzi±³"winê na siebie,co potwierdzi³ stosownym o¶wiadczeniem.TUW zg³oszenie przyj±³,rzeczoznawca w miarê szybko zjawi³ siê w celu wyceny szkody.Szkoda ca³kowita.Wstêpnie przyznana kwota nawet niez³a.Mija miesi±c i nic.Dzwoniê,a nastêpnie udajê siê do ich placówki i tam s³yszê,¿e ONI musz± przeprowadziæ ¶ledztwo i ju¿ s± sugestie,¿e byæ mo¿e jest w tym trochê mojej winy i byæ mo¿e z przyznanej kwoty trzeba bêdzie co¶ uszczkn±æ.Mija dwa tygodnie i ...ODMOWA.Wg.TUW nie zachowa³em ostro¿no¶ci itp.Decyzjê dostajê w pi±tek a w poniedzia³ek rano okazuje siê,¿e wszystkie dokumenty tej sprawy s± ju¿ w archiwum w Rzeszowie.TERAZ TYLKO S¡D.