Gość wymusił mi na skrzyżowaniu. Marne Te Ubezpieczenia wyceniło mi szkodę całkowitą w ten sposób, że podali mi różnicę tego co zostało z auta od pełnowartościowego auta. Wg upośledzonych umysłowo auto po szkodzie całkowitej jest warte 2/3 wartości auta sprzed kolizji gdzie każdy z zainteresowanych odkupieniem tego co zostało proponował max 1/5 wartości auta sprzed kolizji. Kolejna sprawa to przepływ informacji. W call center pracują jacyś chyba studenci "Boże co z tą Polską jak tam siedzą tacy idioci" każdy półgłówek ma inne zdanie i co innego bełkocze. Nie ma z kim na poziomie porozmawiać i nikt nie podejmie wiążącej decyzji. Wysyłając do nich @ musisz zadzwonić, żeby go przeczytali. Po wysłaniu zadzwoniłem po 10 dniach z zapytaniem co w tej sprawie, a jakiś babiszon z rozbrajającą szczerością mówi że nie przeczytali go. Rada: szerokim łukiem omijać tych krętaczy i złodziei, a motywuję to tym, że każda wycena będzie na Twoją niekorzyść a celem będzie nieprawne wzbogacanie się ubezpieczyciela.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku