Witam. Miałem umowę OC w firmie HDI (konsorcjum Warta), z gapiostwa nie zorientowałem się w ofertach tańszego ubezpieczenia, dlatego też nowa umowa weszła automatycznie, znajomy agent w tym samym czasie znalazł mi ofertę o 100 zł tanszą i powiedział że mogę wypowiedzieć umowę OC w trakcie jej trwania, tak wiec w 3-dniu trwania nowej umowy w HDI wysłałem wypowiedzenie listem poleconym do centrali oczywiście po wizycie w regionalnym biurze HDI, tam mi powiedziano, że nie ma problemu i mogę wypowiedzieć tą umowę, firma natomiast może ale nie musi upomnieć się o składkę za te trzy dni ochrony. Po około 4 tygodniach udałem się do tego samego biura i powiedziano mi ze pismo wpłynęło i sprawa powinna być zamknięta. Niestety nie została zamknięta, a wszystko przez brak malutkiego "a" bo wypowiedzenia przed końcem terminu ubezpieczenia jest z artykułu "28" a w trakcie trwającej polisy z artykułu "28 a", oczywiście nikt mi o tym nie powiedział, po prawie pół roku dostałem wezwanie do zapłaty z centrum windykacji Warta, wyjaśnienia, pisma, skan polisy z innej firmy na auto nic nie dały, sprawę przedstawiłem do rzecznika spraw ubezpieczonych, mimo mojego błędu, wypowiedzenie które wysłałem jest określane jako oświadczenie woli, wiec nie powinni żądać zapłaty składki, a co najmniej skontaktować się w celu wyjaśnienia sprawy. Nic to nie dało, z jednej raty , sprawa przeciągnęła się o tyle że dostałem wezwanie na zapłatę dwóch rat, firma nie ustąpiła, kontakt był utrudniony, dzwoniąc wielokrotnie kontaktowałem się z biurem w Lublinie bądź Kielcach a dokumenty były w Łodzi (Centrum Windykacji Warta), także trudno było się dogadać, gdy konsultant nie wiedział gdzie powstał błąd. Żona kazała mi zapłacić obie raty, prawie 500 zł, bo stwierdziła ze nie są to pieniądze warte ciągania się po sądach. Zdecydowanie zostałem potraktowany jak idiota, nikt się nie zajął sprawą aby to wyjaśnić, nawet oficjalne pismo od Rzecznika zostało potraktowane niepoważnie, gdzie wszystkie dokumenty były zebrane w całości. Wg prawa nie można mieć dwóch ubezpieczeń OC na jedno auto, dla Warty nie był to żaden argument na potwierdzenie mojej niewiedzy o tym, że nieskutecznie wypowiedziałem umowy. Odradzam Firmę za brak profesjonalizmu, bo nie chodzi tu o 500 zł, a o stracony czas na pisanie, tłumaczenie, wiem że praktyka tego typu jest stosowania nagminnie, za gapiostwo trzeba płacić i tu sprawdza się powiedzenie że "Nie znajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania".

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku