Sezon na białe szaleństwo jeszcze trwa, ale chętni do jazdy na deskach muszą wybierać zagraniczne destynacje, gdzie śnieg ciągle jest dostępny. Przed wyjazdem warto sprawdzić, czy posiadane przez nas ubezpieczenie chroni przed ewentualnymi szkodami, które możemy wyrządzić innym. Koszty naprawienia wyrządzonej szkody mogą być bowiem wielokrotnie wyższe niż koszt wyjazdu.

Tegoroczna zima nie dawała powodów do radości zarówno narciarzom, jak i właścicielom górskich kurortów w Polsce. Jazda na nartach czy snowboardzie to, oprócz doskonałej zabawy, także potencjalne ryzyko, a trudne warunki na stoku dodatkowo podwyższają ryzyko kontuzji i wypadków.

Z polisą na stoku
Myśląc o ubezpieczeniu turystycznym najczęściej absorbuje nas możliwość odzyskania pieniędzy za niezrealizowany wyjazd, ochrona zdrowia i sprzętu oraz uzyskanie pomocy, jeśli przydarzy się wypadek. Niestety mało osób zwraca uwagę na zabezpieczenie się przed wydatkami, które będziemy musieli ponieść naprawiając szkodę wyrządzoną innej osobie. Planując wyjazd liczymy na dobrą zabawę i odpoczynek, a nie myślimy o potencjalnych wypadkach, których możemy być uczestnikiem lub sprawcą. Stok narciarski to miejsce podwyższonego ryzyka.

Podczas jazdy poprzez brak rozwagi czy niefortunny zbieg okoliczności możemy wyrządzić innej osobie krzywdę lub uszkodzić jej sprzęt. Jeżeli do zdarzenia dochodzi na skutek niedochowania zasad ostrożności, przecenienia swoich umiejętności lub niedostosowania się do ogólnie przyjętych zasad, wówczas na osobie winnej spowodowania takiego zdarzenia ciąży obowiązek naprawienia szkody.

Warto pamiętać, że zgodnie z obowiązującym prawem „sprawca” jest zobowiązany do pokrycia wszystkich uzasadnionych roszczeń, co oznacza obowiązek naprawienia szkody nie tylko materialnej, jak zakup nowych nart, lecz również zwrot tzw. utraconych korzyści, np. spodziewanych zarobków utraconych wskutek pobytu w szpitalu. Jeżeli podczas wypadku doszło do uszkodzenia ciała drugiej osoby, kwota należnego świadczenia obejmować będzie również zwrot wszelkich wynikłych z tego powodu kosztów. Mogą to być koszty leczenia szpitalnego, koszty rehabilitacji, zakupu odpowiednich lekarstw itp. Dodatkowym wydatkiem, z którym liczyć się musi sprawca, jest przyznanie poszkodowanemu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, które jak pokazuje doświadczenie, może opiewać na bardzo wysokie kwoty.

Trzeba też pamiętać, że konieczność wypłaty odszkodowania może powstać nie tylko w wyniku naszych własnych czynów. Przykładem, często spotykanym w praktyce jest odpowiedzialność rodziców lub opiekunów za małoletnie dzieci, które powodują szkodę. Miłośnicy białego szaleństwa mogą spowodować szereg zdarzeń, których skutkiem będzie obowiązek zapłaty przez nich odszkodowania. Konsekwencje finansowe chwilowej nieuwagi na stoku mogą być bardzo przykre i poważne. Aby zapobiec tego rodzaju nieprzyjemnościom, warto skorzystać z ubezpieczenia turystycznego, które swoim zakresem obejmuje OC (odpowiedzialność cywilną).

OC nie tylko na samochód
Oferta ubezpieczeniowa dla osób aktywnie spędzających swój urlop daje możliwość ograniczenia ryzyka pokrywania z własnej kieszeni zadośćuczynienia, odszkodowania czy wszelkich kosztów związanych z wypadkiem, który spowodowaliśmy. Przerzuca ten ciężar na ubezpieczyciela. Wybierając się na wyjazd narciarski najwygodniej przejrzeć aktualną ofertę ubezpieczeń pakietowych, które w sposób kompleksowy zabezpieczą nas podczas wyjazdu. Przykład ubezpieczenia, którego częścią jest ubezpieczenie OC, stanowi polisa Sport&Fun przygotowana przez TU Europa.

Pamiętajmy jednak, że ubezpieczenia mogą występować w wielu wariantach. Aby dopasować produkt do naszych potrzeb, warto przeanalizować warunki i porozmawiać z agentem biura podróży, gdzie możemy kupić polisę wraz z wycieczką, lub z konsultantem infolinii ubezpieczyciela. Dobrze mieć przygotowaną listę pytań, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. TU Europa konstruując swój produkt pomyślało także o osobach, które uprawiają sporty wyczynowe, wysokiego ryzyka czy ekstremalne. Możliwe jest rozszerzenie ochrony poprzez dopłatę dodatkowej składki i osiągniecie w ten sposób optymalnego dla nas poziomu ochrony. To ważne, bo brak uwzględnienia dodatkowych ryzyk powoduje, że polisa nie będzie działać.

Zwróć uwagę
Kupując polisę miejmy świadomość, że ta dwustronna umowa nakłada także na nas pewne zobowiązania, nie tylko te polegające na opłaceniu składki czy wypełnieniu formularzy. Zbyt duża swoboda podczas szaleństw na stoku, picie alkoholu czy zażywanie substancji odurzających sprawia, że towarzystwo ubezpieczeniowe nie przyjmie odpowiedzialności za nasze działania.

Przy wyjazdach zagranicznych bardzo istotne jest, aby ubezpieczenie obejmowało pokrycie kosztów pomocy prawnej i zastępstwa procesowego w razie ewentualnego sporu sądowego. Sprawdźmy, czy zakres ubezpieczenia obejmuje kraj, w którym spędzimy urlop oraz pełny okres naszego wypoczynku. Pamiętajmy o realnej i skutecznej ochronie ubezpieczeniowej poprzez określenie sumy gwarancyjnej na odpowiednio wysokim poziomie. W przypadku Sport&Fun oferowanego przez TU Europa suma gwarancyjna przy ubezpieczeniu OC może wynieść nawet 25 000 euro. To ważne ze względu na znacznie wyższe kwoty zasądzanych za granicą odszkodowań z tytułu odpowiedzialności cywilnej.

Mariusz Górski
dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Zagranicznych, TU Europa S.A.