X
U¿ywamy plików cookies, by u³atwiæ korzystanie z naszego serwisu. Je¶li nie chcesz, aby pliki cookies by³y zapisywane na Twoim dysku,
zmieñ ustawienia swojej przegl±darki. Wiêcej na temat naszej polityki prywatno¶ci znajdziesz tutaj.

www.ubezpieczenie.com.pl

Narciarstwo pozatrasowe - wolno¶æ i przygoda

2010-12-21 09:20 wtorek
Wywiad z Marcinem Kacperkiem, Prezesem Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich.


O.¯.: Jako przewodnik górski i narciarski organizuje Pan m.in. narciarskie i snowboardowe zjazdy pozatrasowe. Co wyró¿nia ten rodzaj obcowania z górami spo¶ród innych zimowych sportów?

Marcin Kacperek: To fantastyczna mo¿liwo¶æ bycia w górach w sposób pe³ny i zaanga¿owany. Jazda na nartach lub desce poza tras± jest wspania³ym prze¿yciem. Daje poczucie wolno¶ci i przygody. Te wszystkie fajne rzeczy maj± jednak zwi±zek z tym, ¿e dzia³amy w terenie, którego – w odró¿nieniu od przygotowanych tras – nikt nie kontroluje. St±d, ¿eby porywaæ siê na takie przygody w sposób rozs±dny, trzeba albo du¿o wiedzieæ i umieæ, albo korzystaæ z towarzystwa przewodników.

O.¯.: Czy narciarstwo pozatrasowe cieszy siê w Polsce du¿ym zainteresowaniem?

M.K.: Sporym – i to zainteresowanie wci±¿ wzrasta. Bardzo wielu Polaków je¼dzi na nartach i jest wielu takich, którym nie wystarcza robienie kó³ek na wyci±gach, niezale¿nie od tego, jak atrakcyjny jest rejon. Chc± czego¶ wiêcej – przygody, zmiany, poczucia, ¿e robi± co¶ innego, przeje¿d¿aj± stoki, które wygl±daj± na bardzo strome i niedostêpne.

O.¯.: Kto mo¿e uprawiaæ ten sport? Czy s± jakie¶ obostrzenia dotycz±ce np. wieku czy umiejêtno¶ci narciarza?

M.K.: Co do wieku, na pewno ¿adne – rozpiêto¶æ wieku osób, z którymi je¼dzi³em poza trasami, wynosi od 6 do ponad 70 lat. :) Je¶li chodzi o umiejêtno¶ci, to w przypadku narciarzy musz± oni byæ w miarê skuteczni na ubitych stokach, tzn. raczej siê nie wywracaæ i je¼dziæ bez problemów po trudnych trasach. To poziom wystarczaj±cy, ¿eby zacz±æ siê uczyæ je¼dziæ w g³êbokim ¶niegu, co jest znacznie trudniejsze. Bez wywrotek siê nie obejdzie, ale w miêkkim ¶niegu na szczê¶cie z regu³y koñcz± siê one na ¶miechu. Z kolei deskarze s± w o tyle szczê¶liwszym po³o¿eniu, ¿e na desce po twardym i miêkkim ¶niegu je¼dzi siê bardzo podobnie, a mo¿e nawet w miêkkim ³atwiej.

O.¯.: Czy okre¶lenie „narciarstwo pozatrasowe” oznacza, ¿e wolno nam je¼dziæ wszêdzie, gdzie chcemy? Czy te¿ s± jakie¶ regulacje, ograniczaj±ce samowolê narciarzy? Jak ta kwestia jest rozwi±zana w Polsce, np. w obrêbie Tatrzañskiego Parku Narodowego, a jak za granic±?

M.K.: Je¼dzimy poza trasami, st±d nazwa. :) Je¶li chodzi o regulacje, to s± one oczywi¶cie zale¿ne od konkretnego miejsca.

W Tatrach przepisy s± do¶æ restrykcyjne, tzn. na nartach mo¿na je¼dziæ tylko na trasach narciarskich i wzd³u¿ letnich szlaków turystycznych.

Generalnie w Alpach zasady s± takie, ¿e powy¿ej górnej granicy lasu panuje ca³kowita swoboda, natomiast tam, gdzie trasy przechodz± przez las, zdarzaj± siê rejony niedopuszczone do zjazdu – z regu³y s± do¶æ wyra¼nie oznaczone ta¶mami czy siatkami i trudno zapêdziæ siê przez pomy³kê w miejsca zakazane.

O.¯.: Które rejony polskich gór poleca Pan dla amatorów szaleñstwa poza szlakami?

M.K.: Jak wspomnia³em, w Tatrach przepisy bardzo ograniczaj± mo¿liwo¶ci, natomiast inne polskie rejony s± po³o¿one w mniejszych górach. Raz czy dwa w sezonie ka¿da w miarê stroma górka z wyci±giem bêdzie ¶wietna, bo przyjdzie wielki opad i zaraz obok trasy bêdzie mo¿na zrobiæ parê fajnych zakrêtów, ale tak naprawdê ¿eby siê naje¼dziæ, trzeba opu¶ciæ nasz piêkny kraj.

O.¯.: A gdzie poza granice Polski warto siê wybraæ, by uprawiaæ ten sport?

M.K.: Najbli¿ej, zw³aszcza dla osób mieszkaj±cych na po³udniu Polski, jest na S³owacjê, gdzie mamy wiêcej mo¿liwo¶ci ni¿ u nas, ale Alpy zaczynaj± siê dopiero w Austrii i tam mo¿na znale¼æ lokalizacje s³ynne na ca³y ¶wiat jako wspania³e miejsca do jazdy poza trasami. To, co jest potrzebne, to odpowiedni, daj±cy du¿o mo¿liwo¶ci teren i mikroklimat z du¿± ilo¶ci± czêstych opadów. ¦wietne miejsca s± we wszystkich krajach alpejskich, a tak¿e w Skandynawii i poza Europ±.

O.¯.: Narciarstwo pozatrasowe nale¿y z pewno¶ci± do sportów bardziej ryzykownych, ni¿ klasyczna jazda na stokach po wyznaczonych trasach. Zajmijmy siê wiêc problemem bezpieczeñstwa narciarza. Co stanowi najwiêksze zagro¿enie? Lawiny, warunki pogodowe, nieobliczalno¶æ natury, czy mo¿e brawura i lekkomy¶lno¶æ ludzi?

M.K.: Wszystko, o czym Pani wspomina, mo¿e mieæ udzia³ w jakiej¶ tragedii – jak zwykle przy wypadkach bywa, czêsto bêdzie do nich prowadzi³ splot kilku czynników.

Podstawow± rzecz±, któr± trzeba sobie u¶wiadomiæ, jest ró¿nica dziel±ca narciarstwo trasowe od pozatrasowego. To pierwsze odbywa siê w kontrolowanym ¶rodowisku – kto¶ przygotowuje stoki, wyzwala lawiny przed otwarciem o¶rodka i zamyka trasy, je¶li robi± siê zbyt niebezpieczne. Jak tylko wyje¿d¿amy za sznurek ograniczaj±cy trasê, znajdujemy siê w terenie, którego nikt nie kontroluje. Szczeliny lodowca s± niezaje¿d¿one ratrakami i tylko przykryte ¶niegiem, zagro¿enie lawinowe zmienia siê czasem w ci±gu pojedynczych godzin. Mimo tego, ¿e wygl±da tak podobnie, jest to dzia³anie bli¿sze wspinaczce ni¿ je¼dzie po trasach. Trzeba bardzo du¿o wiedzieæ i ¶wiadomie podejmowaæ decyzje zwi±zane z ocen± i zarz±dzaniem ryzykiem. Oczywi¶cie to, co tu mówiê, odnosi siê do realiów gór typu Tatry, Niskie Tatry i wiêkszych.

O.¯.: Do jakich zasad bezpieczeñstwa nale¿y siê bezwzglêdnie stosowaæ poza tras±?

M.K.: Nie mo¿na je¼dziæ samemu, nie mo¿na je¼dziæ bez sprzêtu lawinowego, nie mo¿na je¼dziæ bez analizy warunków i komunikatu lawinowego, która potwierdzi, ¿e to, co chcemy zrobiæ, jest dobrym pomys³em na ten w³a¶nie dzieñ.

Absolutnie nie mo¿na je¼dziæ za ¶ladami w przekonaniu, ¿e skoro kto¶ tam pojecha³ to jest to bezpieczne. O ile nie by³ to nasz brat bli¼niak, to mo¿na za³o¿yæ, ¿e wiedzia³ mniej lub wiêcej ni¿ my. Je¶li wiedzia³ mniej, to kiedy sami nie wiemy wystarczaj±co du¿o i chcemy korzystaæ ze ¶ladów, jak mo¿na zaufaæ komu¶, kto wie mniej? Je¶li wiedzia³ wiêcej, to pewnie równie¿ wiêcej umia³ i mo¿emy po d³ugim zje¼dzie np. ¶ladami zespo³u z przewodnikiem dojechaæ do miejsca, gdzie przewodnik wyj±³ linê i opu¶ci³ wszystkich po kolei przez skaln± ¶cianê.

O.¯.: A je¶li chodzi o ekwipunek – czego nie mo¿e zabrakn±æ w wyposa¿eniu narciarza, który planuje je¼dziæ poza wyznaczonymi trasami? Jakiego typu zabezpieczenia mog± nam uratowaæ ¿ycie, gdy zejdzie lawina?

M.K.: Absolutnie koniecznym wyposa¿eniem jest transmiter, sonda i ³opatka, konieczne jest równie¿ towarzystwo z takim samym sprzêtem i umiejêtno¶ci± pos³ugiwania siê nim. Plecaki ABS i inne systemy, które pomagaj± w razie zej¶cia lawiny utrzymywaæ siê na jej powierzchni, statystycznie podnosz± szanse prze¿ycia. Oczywi¶cie niezbêdny jest kask - na szczê¶cie powoli staje siê on norm± równie¿ na trasach.

O.¯.: Czy niedo¶wiadczony narciarz jest w stanie w³a¶ciwie oceniæ warunki ¶nie¿ne i stopieñ niebezpieczeñstwa na stoku? W jaki sposób nale¿y to zrobiæ? Jak rozpoznawaæ zagro¿enie lawinowe?

M.K.: Niestety kwestie oceny zagro¿enia lawinowego i podejmowanie decyzji w terenie wymagaj± bardzo du¿ego do¶wiadczenia, które mo¿na nabyæ w zasadzie tylko spêdzaj±c w górach czas z kim¶, kto je ma. Na pewno warto zrobiæ jakie¶ szkolenie lawinowe, ¿eby zacz±æ od zdobycia podstawowych wiadomo¶ci. Warto zwróciæ uwagê, ¿e prowadzenie kursów lawinowych nie jest w Polsce w ¿aden sposób regulowane i ka¿dy mo¿e wpa¶æ na pomys³, ¿e przeczyta ksi±¿kê o lawinach, a potem bêdzie uczy³ ludzi. Paradoks polega na tym, ¿e w odró¿nieniu od wielu innych rzeczy, tego, co nale¿y przekazywaæ na szkoleniach lawinowych, nie da siê nauczyæ, prowadz±c te szkolenia, wiêc kto¶, kto nie spêdza, jak przewodnicy, du¿o czasu w terenie, dostosowuj±c siê do zmiennych warunków, tylko robi szkolenia zawsze na tym samym stoku, przy tym samym schronisku, z definicji bêdzie mia³ mniej do przekazania.

O.¯.: Jakie dzia³ania nale¿y podj±æ w sytuacji bezpo¶redniego zagro¿enia, gdy lawina schodzi z gór?

M.K.: Pani pytanie jest ¶wietnym przyk³adem potocznego sposobu my¶lenia. Je¶li nie wie siê sporo na ten temat, to nale¿y zak³adaæ, ¿e zim± w górach bezpo¶rednie zagro¿enie jest zawsze. Kiedy lawina ju¿ leci, niewiele mo¿na zrobiæ. Sztuka polega na tym, ¿eby jej nie spowodowaæ – wybieraj±c odpowiedni dzieñ, odpowiedni± trasê zjazdu itd. W lec±cej lawinie nale¿y staraæ siê utrzymywaæ na powierzchni, a kiedy siê zatrzymuje, nale¿y os³oniæ d³oñmi usta i nos. Warto to wiedzieæ, ale jak powiedzia³em, kluczowe jest, aby nie znale¼æ siê w lawinie. Statystyki – przynajmniej tatrzañskie, jasno pokazuj±, ¿e osoba, która znajdzie siê w lawinie, ma stosunkowo niewielkie szanse na prze¿ycie.



Marcin Kacperek - prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich, zrzeszaj±cego polskich przewodników posiadaj±cych miêdzynarodowe kwalifikacje przewodnickie UIAGM. Wspina³ siê w Tatrach, Dolomitach, wielu rejonach Alp, kilkunastu rejonach górskich i ska³kowych Stanów Zjednoczonych i Kanady oraz w Chinach. Jego najlepsze osi±gniêcia wi±¿± siê z szybkimi samotnymi przej¶ciami wielkich ¶cian, zarówno latem, jak i zim±. Informacje o jego propozycjach górskich i narciarskich mo¿na zale¼æ na stronie www.freerajdy.pl

Wywiad przeprowadzi³a Olga ¯arnowiecka.