Trochę racjonalizmu się przyda. Pracowałem kiedyś w firmie ubezpieczeniowej i wiem jak to wygląda od środka. Większość tych, którzy piszą, że zostali oszukani przez ubezpieczyciela - mija się z prawdą. Zazwyczaj chodzi o to, że nie dostali tego, co wydawało się (!!!), że im się należy. Po pierwsze - żadna z firm nie oszukuje, bo jest to po prostu strzał w kolano. Instytucje finansowe są poddawane cały czas kontroli KNF, istnieje też funkcja rzecznika ubezpieczonych. Jak można by było oszukiwać klientów i jednocześnie przekonywać ich, że jest się godnym zaufania. Po drugie - wszystko jest zapisane w Ogólnych Warunkach Umowy. Większość z nas ich nie czyta, a szkoda, bo wtedy byłoby jasne, co nam się należy w przypadku nieszczęścia, a co po prostu nie i żaden post w internecie tego nie zmieni. Po trzecie - wszyscy piszą, że natychmiast chcieliby dostać pieniądze, bo im się należą. I znowu wracamy do OWU - tam też jest zapisana ścieżka rozpatrywania roszczeń, a to trochę trwa; nie da się tak po prostu wypłacić pieniędzy, trzeba wszystko zweryfikować, sprawdzić, zatwierdzić. Wiem na pewno, że każda osoba, której pieniądze z odszkodowania przysługują, otrzymuje je. I po ostatnie - internet rządzi się swoimi prawami. Szkoda, że nie wchodzą tu osoby zadowolone z ubezpieczycieli, ci którzy dostali odszkodowania, zostali dobrze miło obsłużeni i nie mają zażaleń, tylko wchodzą ci, którzy bez czytania OWU podpisali umowę, a później dziwią się, że coś jest nie po ich myśli. Wracając do SIGNAL IDYNA, czy każdej innej firmy ubezpieczeniowej - trzeba czytać OWU. Wiadomo też, że im mniejsza składka, tym mniejszy zakres ochrony. Musimy więc wybrać, co jest dla nas ważne - czy minimalne zabezpieczenie za małe pieniądze, czy większe bezpieczeństwo za wyższą stawkę.

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku