Zdecydowanie nie polecam - Allianz najpierw wprowadza Klientów w błąd, po czym zmienia zasady i żąda niebotycznych kwot dopłat!

Postaram się opisać moją sytuację: dnia 26 sierpnia 2011 r. kupiłam używanego Seata Ibizę z 2002 r., który był ubezpieczony w Allianz. Ubezpieczenie zostało zawarte w dniu 17.06.2011 r. i miało być ważne do 16.06.2012 r. Przed podpisaniem umowy kupna samochodu zadzwoniłam do agenta ubezpieczeniowego z pytaniem, czy w przypadku przedłużenia przeze mnie polisy w Allianz będę zmuszona dopłacić różnicę wynikającą z braku zniżek z mojej strony. Otrzymałam bardzo jasną odpowiedź, że NIE – Allianz nie rekalkuluje wysokości składek w takich wypadkach. Poinformowano mnie, że jedynym kosztem, który będę musiała ponieść do czerwca 2012 r. będzie dopłacenie II raty składki w wysokości 404 zł do dnia 16 grudnia 2011 r., co też terminowo zrobiłam (o konieczności zapłaty II raty dostałam od Allianz pismo na moje nazwisko i mój adres - domyślam się więc, że ubezpieczyciel zdawał sobie sprawę już wtedy, że jestem nową właścicielką samochodu). Proszę sobie wyobrazić moje zdziwienie, kiedy w dniu wczorajszym otrzymałam informacje o rekalkulacji wysokości mojej składki i konieczności dopłaty 1180 zł! Gdybym wiedziała o tym, że Allianz jednak rekalkuluje wysokości składek z pewnością wypowiedziałabym umowę w ciągu ustawowych 30 dni od daty zakupu pojazdu – kiedy miałam jeszcze na to szansę. Po zadzwonieniu na infolinię Alianz dowiedziałam się, że Allianz rzeczywiście do tej pory składek nie rekalkulował, ale w listopadzie 2011 r. została podjęcia przez zarząd decyzja o tym, że rekalkulacje jednak będą miały miejsce. I że mogą to zrobić nawet do 3 lat wstecz! Jest to niepoważne i mam nadzieję, że przez takie podejście do Klienta Allianz straci ich bardzo wielu. Jakim prawem zmiany przez nich wprowadzone mają działać wstecz?! Napisałam odwołanie od decyzji, a także wysłałam pismo do Rzecznika Ubezpieczonych. Po przeczytaniu wpisów na przeróżnych forach nie sądze jednak, żeby odniosło to jakikolwiek skutek