Odpowied¼ do komentarza:
pomy³ka PZU, która mia³a mnie kosztowaæ wpis do Rejestru D³u¿ników
Kiedy¶ ubezpiecza³em w PZU samochód (kilka lat temu) i kolejnego ju¿ u nich nie ubezpieczy³em, bo nie odpowiada³ mi ich sposób obs³ugi prostej czynno¶ci pobierania wp³aty. W ub. roku kupi³em samochód, który niestety mia³ wykupione OC w PZU. W kilka dni po zakupie wypowiedzia³em to OC i z³o¿y³em odpowiednie pismo w lokalnym oddziale PZU. Kilka dni temu dowiedzia³em siê, ¿e na mój stary adres, pod którym nie mieszkam od kilku lat, przyszed³ zwyczajny list (nie polecony!) z wezwaniem do zap³aty raty wspomnianego wypowiedzianego OC wraz z odsetkami. W przypadku niezap³acenia tej kwoty do okre¶lonego dnia 04.04.2013 mia³em byæ wci±gniêty do Rejestru D³u¿ników. List zosta³ wys³any 15.03.2013, ja siê dowiedzia³em o nim 25.03.2013 i to tylko dlatego, ¿e s±siadka z poprzedniego miejsca zamieszkania zauwa¿y³a go w skrzynce, z której widocznie nowi mieszkañcy (prawnicy) go nie wyjmowali, bo nie by³ adresowany do nich. Stara³em siê sprawê za³atwiæ dzwoni±c na infoliniê. Najpierw sugerowano mi, ¿e z³o¿y³em wypowiedzenie z paragrafu 28 zamiast 31. Sprawdzi³em - z³o¿y³em z 31. Zadzwoni³em drugi raz - powiedziano, ¿e powinienem przys³aæ kopiê z³o¿onego dokumentu do centrali PZU. Ja na to, ¿e przecie¿ maj± orygina³ i to oni musz± doj¶æ gdzie pope³nili b³±d. Otrzyma³em informacjê, ¿e ja powinienem przes³aæ kopiê, bo inaczej - jak w pi¶mie - Rejestr D³u¿ników. Wys³a³em w koñcu kopiê mailem - tak jak proszono, ale ja nadal nie rozumiem, dlaczego ja muszê udowadniaæ swoj± niewinno¶æ?
Najbardziej zdenerwowa³o mnie to straszenie Rejestrem D³u¿ników, bo jak ju¿ siê tam cz³owiek znajdzie, to wiele problemów stwarza wykre¶lenie - zgodnie z tym, co mi powiedziano na infolinii w Rejestrze (poradzono, bym lepiej wys³a³ tê kopiê do PZU...).
Moje szczê¶cie, ¿e mam czujn± by³a S±siadkê, ¿e nadal kto¶ z mojej Rodziny mieszka w tym mie¶cie, do którego przysz³o pismo, ¿e w moim obecnym miejscu zameldowania mam Rodzinê, która pomog³a odnale¼æ kopiê z³o¿onego wypowiedzenia.
Inaczej ta sprawa z PZU kosztowa³aby mnie wiêcej nerwów i pieniêdzy, bo którego¶ dnia okaza³oby siê, ¿e figurujê w Rejestrze - gdyby nie S±siadka; musia³bym jechaæ w rodzinne strony, by odnale¼æ dokument - gdyby nie Rodzina.
Jako wisienkê na torcie dorzucê, ¿e jaka¶ pani kierowniczka z oddziale PZU powiedzia³a mojemu Ojcu, gdy uda³ siê do niej na rozmowê w tej sprawie, ¿e... to by³ mój b³±d, bo nie poinformowa³em PZU o zmianie adresu... To by³o najczystszej wody k³amstwo wobec starszego Pana, bo na z³o¿onym wypowiedzeniu figurowa³ mój aktualny adres. Poza tym, nie mia³em obowi±zku jako¶ specjalnie ich informowaæ, bo oni nie s± biurem meldunkowym i nie chcia³em mieæ z nimi nic do czynienia.
Krótkow mówi±c, totalne zak³amanie w PZU, a ca³± sprawê odbieram, jako próbê wy³udzenia pieniêdzy.