To niema sensu, ludzie każdy koloruje przy sprzedaży, bo ma prowizję płaconą od waszych składek/wpłat itp.

Po co pakować się w takie programy na tyle lat ? Co będzie jeśli stracisz pracę lub zachorujesz czy ulegniesz wypadkowi?. Można przecież bezpośrednio inwestować w fundusze bez opłat ! (platformy inwestycyjne, mbank) i nie trzeba się wiązać na tyle lat!. W większości funduszy nie płaci się podatku przy konwersji/zamianie. Tutaj 2% oplaty za zarządzanie + jakaś ochrona ubezpieczeniowa (czytaj kolejna opłata) + opłata miesięczna + jak komuś będzie potrzebna gotówka to bardzo duża opłata likwidacyjna + (jakby ktoś nie wiedział) opłata za zarządzanie w samym funduszu - naliczona przy wycenie jednostek danego funduszu (ukryta)od 1-5%!. Przecież jak będzie bessa na giełdzie to na funduszu pieniężnym będziecie na minusie (2% opłaty zarz.+ubezpieczenie+opłata miesięczna), opłaty zjedzą cały wypracowany zysk a gdzie inflacja (3-5 a może 6%?). Jak już ktoś chce zarobić więcej niż na lokacie to można kupić fundusze np. w mbank-u bez opłat ! - w dowolnym momencie można je umorzyć!. Można też kupić kilka różnych funduszy i dowolnie je zmieniać bez opłat! i dowolną ilość razy!. A jak ktoś ma trochę wiedzy to może inwestować bezpośrednio na giełdzie (i jeszcze więcej zyskać!, ewentualnie można przy większych kwotach mieć osobę zarządzającą dla tych co nie mają wiedzy i czasu na inwestowanie na giełdzie). Ogólnie nie polecam - napewno na tym zarobią: agent, skandia, towarzystwo ubezpieczeniowe - inwestor być może zarobi. Agenci zawsze łądnie koloryzują że takie stopy zwrotu (30-40%), tylko jak na starcie zaliczycie stratę np. 50% , to później aby wyjść na zero musi zostać wypracowany zysk na poziomie 100% !!! (np.10.000 - 50% = 5.000 +100% = 10.000 - nie licząć opłat !! 2-3% w skali roku!!! ).