Jedna wielko KPINA!!!

Na początku marca miałem małą stłuczkę. Zgłosiłem wszystko do PTU - rzeczoznawca zrobił zdjęcia itd. Po ok 30 dniach otrzymałem kosztorys. Po zapoznaniu się z nim krew mnie zalała - PTU wyceniło naprawę wraz z częściami na nieco ponad 1300 zł.Wszystko byłoby ok. gdyby nie to że ASO naprawę wraz z częściami wyceniło na prawie 11 tyś zł.!!! Napisałem więc do PTU odwołanie ponieważ mam zastrzeżenia zarówno do wysokości odszkodowania jak i do sposobu przygotowania kosztorysu. Otóż PTU do wyceny części przyjęło inny model samochodu ( ja mam coupe a oni wycenili części z sedana ). Ceny części wzięli chyba z kosmosu bo w Polsce nie istnieje ryczek części zamiennych do tej marki - można albo samemu ściągać ze stanów części albo zamówić w salonie który jest tylko jeden w Polsce. W salonie sama lampa kosztuje 6800 zł/szt a PTU wyceniło tą samą lampę na 730 zł. Nawet na allegro używana kosztuje więcej bo 2500 zł. Na moje odwołanie otrzymałem odpowiedź, że mam sobie naprawić samochód w aso a z nimi mam się rozliczyć na podstawie faktur. Pewnie bym tak zrobił gdyby nie fakt, iż z racji wieku samochodu pokrywam 25 % wartości kosztów naprawy. Musiałbym zatem jeszcze dołożyć do interesu. Oczywiście nie oczekuję od nich, że podwyższą mi kwotę do tych 11 tyś które podało ASO, ale żeby zaproponowali kwotę która pozwoli mi na rzetelną naprawę !. Czy ktoś może mi doradzić co z tym robić?! Oddać do jakiejś firmy która zajmuje się takimi rzeczami? Z góry dziękuję za pomoc