Podzielam opinie, ze Hestie nalezy omijac szerokim kolem. W grudniu 2009 prawdopodobnie na parkingu ktos przerysowal mi caly prawy bok samochodu. Dokladnie to nawet nie wiem w ktorym miejscu to sie stalo gdyz w tym dniu zatrzbymywalem sie kilkakrotnie w roznych miejscach a wsiadajac do auta chyba nikt nie obchodzi go dookola aby sprawdzic czy wszystko jest w porzadku. Majac polise OC AC i NW bylem pewien, ze podobnie jak w innych szanujacych sie firmach nie bede mial problemow z odszkodowaniem. Poczatek byl OK. Zglosilem szkode i na drugi dzien zjawil sie pan, ktory byl bardzo grzeczny,oszacowal szkode i zapewnil ze nie będzie problemów z odszkodowaniem. O wartości Hestii przekonałem się po kilku dniach kiedy otrzymałem list od pana ..... który wstrzymał wypłatę odszkodowania twierdząc że w ciągu 24godz. od zaistniałej szkody nie zglosilem na policję co uniemożliwiło wykrycie sprawcy. Myślę,sobie że tak naprawdę to pan chyba sam nie wierzy w to co pisze tylko musi aby tam dalej pracowac. Tak naprawdę to nie jest wiadome czy ktoś to zrobił celowo czy nie świadomie. Myślałem że mając polise AC będzie to wypłacone z mojej polisy. Dobrze mówi przysłowie że Polak mądry po szkodzie. Zdecydowanie odradzam. Złożyłem sprawę do sądu a z Hestią rozwiązałem umowę. Teraz uważam że lepiej dopłacić i zawrzeć umowę z poważną firmą a nie z Hestią, która żeruje na szkodzie drugiej osoby.K

Odpowiedzi: 3

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku