Pech chcial ze tuz po wykupieniu ubezpieczenia u nich w tyl mojego auta wjechala pani, oddalem auto do serwisu i poprosilem swoje assistance o auto zastepcze. Okazalo sie jednak ze firma obslugujaca assistance w allianz aby wydac auto zastepcze wymaga kosztorysu naprawy z serwisu bo niby na te podstawie oblicza na ile dni nalezy mi sie auto. Serwis Opla stwierdzil ze pierwszy raz slyszy o takich wymaganiach i ze kosztorys bedzie za kilka dni kiedy auto wroci z lakierni i zostanie przygotowane do wydania. Nie moglem wiec otrzymac auta z assistance do czasu zakonczenia naprawy mojego auta , a wtedy juz nie chcialem auta zastepczego, zaloze sie ze to jest celowy zabieg zeby tylko nie dac auta zastepczego. Kolejny raz potrzebowalem pomocy assistance jakis miesiac temu , urwala mi sie linka sluzaca do wybierania biegow i nie moglem jechac dalej . Zadzwonilem po pomoc assistance jednak okazalo sie ze mam assistance standard i pomoc nalezy sie jesli odleglosc jest wieksza niz 30km od miejsca zamieszkania. Pani zapytala mnie o miejscowosc w jakiej sie znajduje i okazalo sie ze miejscowosci dzieli odleglosc 28km i nie nalezy mi sie pomoc . Problem w tym ze tak naprawde znajdowalem sie 60km od domu ale oni patrza na odleglosc od tablicy do tablicy zenada. Zadzwonilem wkurzony do agenta ktory mnie ubezpieczal i po krotkiej rozmowie stwierdzil ze sam jest tez ich klientem i tez niestety nie jest zadowolony z ich uslug.

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku