15 lat płacenia składek poszło się ...

Mieliśmy z żoną u nich ubezpieczenie, połączone z Eurokonto Plus w Pekao SA. Kiedy żona nieszczęśliwie zmarła, po zgłoszeniu tego faktu, kazali przesłać kupę dokumentów i... cisza. Po tygodniu spytałem na jakim etapie jest sprawa i dowiedziałem się, że sprawdzają czy moja zmarła żona miała Eurokonto Plus. Po kilku kolejnych dniach - odmowa wypłaty świadczenia, bo... według ich informacji moja żona nie miała takiego konta... Od 2000 roku co miesiąc brali pieniądze, ciągle z tego samego Eurokonta Plus i nagle okazuje się, że... No właśnie. Znalazłem dokumenty, wyciągi z Banku, gdzie jak byk widać, że jednak Eurokonto Plus... Dosłałem do ubezpieczyciela. Skoro tak, to trzeba poszukać innego rozwiązania. Moja żona nagle straciła przytomność i po kolejnych dwóch tygodniach zmarła. Allianz uznał, że nie był to nieszczęśliwy (ciekawe w takim razie jaki?) wypadek i odmówili wypłaty świadczenia. Wynika z tego, że kosili przez 15 lat pieniądze, a kiedy przyszło do rewanżu, to figa. A gdyby tak się nam udało i byśmy żyli obydwoje jeszcze z 15 lat? Zgarnęli by jeszcze więcej, a i tak by nie wypłacili!!! Z daleka od Allianz, szkoda nawet złotówki!