c.d. Sprawa wygląda następująco... Kupiłem samochód z ubezpieczeniem w ALLIANS, wszystko ok. do dnia kiedy sprzedałem ten samochód. Sprzedałem samochód i wysłałem do ALLIANS ksero umowy kupna sprzedaży listem poleconym, po ok. 3 miesiącach dostałem druczek do zapłaty. Mówie... Oni sobie narmalnie jaja robią... Najpierw za samochód którego nigdy nie miałem a teraz za samochód którego już nie mam od ok 3 miesiecy. Oczywiście dzwonie, dowiaduje sie i wogóle... cisza... W końcu kobieta mi powiedziała że mam wysłać jeszcze raz umowe sprzedaży pojazdu, ale faksem, zrobiłem tak, za jakieś 20 min. dzwonie do tej kobiety żeby sie dowiedzieć czy faktycznie dostała ta umowe, powiedziała że tak i że już teraz wszystko się wyjaśni i bedzie dobrze. Właśnie dziś, po pół roku męki z pracownikami ALLIANS w WARSZAWIE dostałem wyjaśnienie że nie mam wobec nich żadnego zobowiązania. MÓJ APEL DO LUDZI KTÓRZY CHCIELI BY WSTĄPIĆ DO TEJ FIRMY UBEZPIECZAJĄCEJ, ZASTANÓWCIE SIE CZY WARTO SOBIE NERWY SZARPAĆ ZA NIEODPOWIEDZIELNYCH PRACOWNIKÓW W TU ALLIANS, NIECH NIE ZAPOMINAJĄ ŻE ICH WYPŁATY TO NASZE CIĘŻKO ZAROBIONE PIENIĄDZE. Oczywiście ubezpieczenie grupowe w pracy też mam NIESTETY w ALLIANS, ale już nie długo, nie będe z nimi wsołpracował i ich dorabiał, jest dużo innych firm które dbają o klienta !!!

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku