STANOWCZO ODRADZAM I OSTRZEGAM ! NIE UBIEGAĆ SIĘ O PRACĘ W ALLIANZ JAKO AGENT/DORADCA UBEZPIECZENIOWY. JEST TO STRATA CZASU I PIENIĘDZY. JEST TO PRACA NA UMOWĘ AGENCYJNĄ O CZYM NA POCZĄTKU PROCESU REKRUTACJI NIE INFORMUJĄ PRZEDSTAWIAJĄC TYLKO ŚWIETLANĄ PRZYSZŁOŚĆ JAKA CZEKA KAŻDEGO KTO ZOSTANIE PRACOWNIKIEM ALLIANZ. UMOWA AGENCYJNA TO JEDNA Z UMÓW ŚMIECIOWYCH I NIE PRZEWIDUJE ONA ŻADNEJ STAŁEJ PENSJI. MAŁO TEGO NIE DOŚĆ, ŻE NA POCZĄTKU (A Z REGUŁY I NA KOŃCU TEŻ) NIC NIE ZARABIASZ ALBO JAKIEŚ GROSZE, TO JESZCZE SAM MUSISZ OPŁACIĆ SOBIE UBEZPIECZENIE SPOŁECZNE (emerytalne, zdrowotne i wypadkowe - i to chyba największy paradoks że pracujesz w towarzystwie ubezpieczeniowym a nie jesteś z urzędu ubezpieczony od następstw nieszczęśliwych wypadków no ale jak to mówią szewc bez butów chodzi itp.). KAŻĄ ONI OTWORZYĆ SWOJĄ DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ CZYLI POTOCZNIE ZAŁOŻYĆ SWOJĄ JEDNOOSOBOWĄ FIRMĘ REJESTRUJĄC SIĘ W SWOIM URZĘDZIE GMINY (MIASTA) I SAMEMU TRZEBA OPŁACAĆ UBEZPIECZENIE SPOŁECZNE CZYLI ZUS (około 450 zł na miesiąc przez pierwsze dwa lata a potem ponad 1100 zł na miesiąc) BO ONI TEGO NIE PŁACĄ ZA AGENTÓW JAK INNI NORMALNI PRACODAWCY. STAŁEJ PENSJI NIE MA W OGÓLE. ZACZYNASZ OD ZERA BEZ JAKICHKOLWIEK PIENIĘDZY (NO CHYBA, ŻE MASZ SWOJE OSZCZĘDNOŚCI NA ROZRUCH LUB DADZĄ CI RODZICE). ZARABIASZ (A WŁAŚCIWIE CIUŁASZ A I TO NIE ZAWSZE) Z PROWIZJI (ODPOWIEDNIEGO PROCENTU OD SKŁADKI UBEZPIECZENIOWEJ) OD ZAWIERANYCH UBEZPIECZEŃ KTÓRE SAM MUSISZ SOBIE ZNALEŹĆ tzn. KLIENTÓW (FIRMY, LUDZI), KTÓRZY CHCĄ COKOLWIEK UBEZPIECZYĆ. TYLKO W TYM CAŁY PROBLEM ŻEBY ZNALEŹĆ ICH TYLU BY Z TYCH UBEZPIECZEŃ ZARABIAĆ CHOĆ MINIMALNĄ KRAJOWĄ PENSJĘ JEST PRAWIE NIEMOŻLIWE W JAKIMŚ ROZSĄDNYM OKRESIE CZASU, PRZYNAJMNIEJ W CIĄGU TYCH 2 LAT ZANIM NAŁOŻĄ NA CIEBIE DUŻY HARACZ - 1100 zł. NA MIESIĄC NA ZUS. NA TO POTRZEBA KILKU LAT A I TAK TYLKO NIELICZNYM SIĘ UDAJE. TYLKO KTO MA TYLE CZASU BY PRZEZ TE KILKA LAT ZBIERAĆ SOBIE TE UBEZPIECZENIA NO I NAJWAŻNIEJSZE KTO BĘDZIE CIĘ PRZEZ TE KILKA LAT UTRZYMYWAŁ I PŁACIŁ CI NA ZUS ZANIM BĘDZIESZ ZARABIAŁ TYLE BY SAMEMU SIĘ UTRZYMAĆ. DODATKOWO ALLIANZ JEST NIEKONKURENCYJNYM I DROGIM UBEZPIECZYCIELEM W PORÓWNANIU DO INNYCH A NA RYNKU DZIAŁA PONAD 50 TOWARZYSTW UBEZPIECZENIOWYCH, KTÓRYCH PRACOWNICY TAK SAMO SZUKAJĄ KLIENTÓW JAK I WY W ALLIANZ. WIĘC WIDZICIE JAKI TO KONKURENCYJNY RYNEK I BRANŻA W KTÓREJ ZNALEŹĆ COŚ DLA SIEBIE GRANICZY Z CUDEM. MOŻE 1 OSOBA NA 10 KTÓRE PRZYCHODZĄ DO ALLIANZ ZOSTAJE NA DŁUŻEJ BO ZNALAZŁA TYLU KLIENTÓW LUB UBEZPIECZEŃ, ŻE JEST W STANIE Z TYCH PROWIZJI WYŻYĆ (CHOĆ NIE SĄ TO TEŻ KOKOSY ŻEBY BYŁO JASNE). TRZEBA TEŻ WYPEŁNIAĆ W DANYCH OKRESACH PLANY I MIEĆ OKREŚLONĄ ILOŚĆ SKŁADEK OD KLIENTÓW NA KONCIE (STALE TE NORMY WZRASTAJĄ WRAZ ZE STAŻEM PRACY). JAK ICH NIE SPEŁNIASZ TO CIĘ ZWALNIAJĄ (WIĘKSZOŚĆ LUDZI SAMEMU ODCHODZI BO WIDZI ŻE TA HARÓWKA NIC NIE DAJE A TYLKO MARNUJESZ CZAS I PIENIĄDZE PŁACĄC NA ZUS). DODATKOWO CI MENEDŻEROWIE WYWIERAJĄ STAŁY NACISK NA AGENTÓW JAK POGANIACZE NIEWOLNIKÓW BY JAK NAJWIĘCEJ DZWONIĆ PO LUDZIACH I FIRMACH BY ZANIM ODEJDĄ ZNALEŹLI JAK NAJWIĘCEJ KLIENTÓW ABY JAK NAJWIĘCEJ PRZYPADŁO IM POTEM TEGO "SPADKU" PO ODCHODZĄCYCH AGENTACH. CZYLI JAK TO W KORPORACJACH WYCISKUJĄ LUDZI JAK CYTRYNĘ BY POTEM TE "FLAKI" WYRZUCIĆ A SAMEMU SPIĆ TEN WYCIŚNIĘTY SOK. ALE "NAJLEPSZE" (DLA TYCH SZMACIARZY) JEST DOPIERO NA SAMYM KOŃCU GDY AGENCI ODCHODZĄ Z TEJ "PRACY". BO CZY TEN AGENT MIAŁ SŁABE CZY DOBRE WYNIKI TO ZAWSZE ODCHODZĄC PO JAKIMŚ CZASIE (kilka miesięcy, pół roku, rok) ZOSTAWIAŁ PO SOBIE KILKA, KILKANAŚCIE CZY TEŻ KILKADZIESIĄT UBEZPIECZEŃ PRZEZ SIEBIE ZAWARTYCH I MIAŁ Z NICH TEJ PROWIZJI Z 400, 500 zł. NA MIESIĄC. TYLKO ODCHODZĄC Z ALLIANZ NIKT NIE MOŻE ICH ZABRAĆ ZE SOBĄ, BO NIKT NIE JEST PRZECIEŻ JEDNOOSOBOWYM TOWARZYSTWEM UBEZPIECZENIOWYM. TAK WIĘC TE UBEZPIECZENIA ZAWARTE NIEKIEDY PO WIELKICH STARANIACH, STRESACH, WYSIŁKACH I CZĘSTO KOSZTACH (BO ZA DOJAZD DO KLIENTÓW AGENT MUSI SAM ZAPŁACIĆ) TRZEBA ZOSTAWIĆ W ALLIANZ I POŻEGNAĆ SIĘ Z NIMI NA ZAWSZE A PRZEDE WSZYSTKIM Z PIENIĘDZMI JAKIE Z NICH BĘDĄ WPŁYWAĆ CO MIESIĄC NA KONTO TYLKO JUŻ NIE WASZE. I KTO TO PRZEJMUJE ? TAK JEST CI POŻAL SIĘ BOŻE MENEDŻEROWIE (CZYTAJ PASOŻYTY) KTÓRZY REKRUTUJĄ NA AGENTÓW I Z TEGO ŻYJĄ CZYLI DOSTAJĄ NIEZŁE PIENIĄDZE ZA ZREKRUTOWANIE AGENTA (A REKRUTUJĄ ICH PO KILKU MIESIĘCZNIE) ORAZ POTEM PRZEJMUJĄ TE UBEZPIECZENIA PO ODCHODZĄCYCH AGENTACH (A ODCHODZI ICH TEŻ PO KILKU MIESIĘCZNIE). I W TEN WŁAŚNIE BEZSTRESOWY I BEZWYSIŁKOWY SPOSÓB ONI SOBIE ZARABIAJĄ NIEZŁE PIENIĄDZE I ŻYJĄ KOSZTEM TAKICH FRAJERÓW, KTÓRZY DAJĄ SIĘ NABRAĆ NA ZARABIANIE NIBY ŁATWYCH I DUŻYCH PIENIĘDZY Z UBEZPIECZEŃ A POTEM ODCHODZĄ Z ALLIANZ Z KILKOMA ZAROBIONYMI STÓWKAMI W KIESZENI I STRATĄ NAWET KILKU TYSIĘCY zł. WPŁACONYCH NA ZUS (WYSTARCZY PÓŁ ROKU BY BYŁA TO JUŻ STRATA PRAWIE 3000 zł), KTÓRE TO JUŻ SĄ NIE DO ODZYSKANIA. WSZYSTKO TO SPOKOJNIE MOŻNA ODNIEŚĆ DO KAŻDEGO INNEGO TOWARZYSTWA UBEZPIECZENIOWEGO W POLSCE, BO ONE WSZYSTKIE DZIAŁAJĄ W TEN WŁAŚNIE SPOSÓB I NA TYCH SAMYCH ZASADACH. NAPRAWDĘ

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku