Ubezpieczyciel niewywiązujący się z umów (tak jest w moim przypadku, ponad 3 miesiące czekam na odpowiedź w sprawie zgłoszonego roszczenia) może zostać ukarany przez: - Komisje Nadzoru Finansowego - Urząd Ochrony Konsumenta (UOKIK) W mojej sprawie już napisałem do Rzecznika Ubezpieczonych, kolejno sprawę przekaże do UOKIK i KNF. Praktyki, jakie stosuje ten ubezpieczyciel są naganne. Wniosek o roszczenie złożyłem z tytułu dwóch ubezpieczeń w sierpniu. We wrześniu odpowiedzieli mi na jedno z nich (odmowa, uzasadniona, w terminie), natychmiast złożyłem reklamację przez ich stronę. Jedyne info - sprawę przekazano do odpowiedniego działu. Uruchomiłem agenta, ten zadziałał i dowiedział sie, że nastąpiło przeoczenie, ale akta są już w archiwum. Żeby przyspieszyć sprawę (już był październik) zaproponował ponowne złożenie wniosku. Zgodziłem się ale pod warunkiem, że wniosek zostanie przyjęty z datą pierwotną. Dzwonię do centrali po około dwóch tygodniach - informują mnie, że jeszcze mają czas, bo 30 dni od złożenia jeszcze nie upłynęło; tu już mną "trochę zatrzęsło". Ale czekam dalej. Po upływie 30 dni od drugiego złożenia wniosku pisze reklamacje z informację, że wysyłam skargę do Rzecznika Praw ubezpieczonych. Natychmiast otrzymuje odpowiedź, że pismo do mnie "wyszło" 23.11. 29.11 pisze do nich "z jaką prędkością idzie to pismo, i czy aby nie zabłądziło". Odpowiadają, że wysłali zwykłą pocztą a Poczta Polska ma dwa tygodnie na dostarczenie (sic!). Pismo oczywiście jeszcze nie "doszło", co w nim jest - oczywiście też nie wiem. Można oczywiście całą sprawę tłumaczyć zbiegami okoliczności itp, ale teraz z perspektywy oceniając całokształt mojej sprawy i szczególnie najświeższe komentarze ich dotyczące przyznaję, że cała "maszyneria" Avivy jest nastawiona na maksymalne przeciąganie sprawy, bezwzględne wykorzystanie każdej przesłanki aby wydłużyć, zaniżyć bądź odmówić wypłaty odszkodowania. To nadaje się i do UOKIK i do KNF

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku