Chciałem u nich kupić ubezpieczenie ac/oc/nnw/assistance. Zrobiłem wyliczenie na stronie, ale miałem kilka pytań. Zadzwoniłem, podałem konsultantce numer wyliczenia - do weryfikacji, po czym zostałem zbombardowany słowotokiem, gdy jej w połowie grzecznie przerwałem, że chcę zadać pytanie z którym dzwonię - odnośnie dodatkowego ubezpieczenia szyb, zostałem wręcz wyśmiany "no jak to, pan nie wie? przecież w każdym AC są szyby ubezpieczone"... Po czym zaczęła mi robić wyliczenie (ok, ona chce zarobić, ja może będę miał taniej... o 6 zł :)) Chciałem kupić, więc w sumie czemu nie. Pani każe przedyktować VIN - mówię, że podyktuje 'imionami' "nie proszę normalnie"...ok. Oczywiście niemal cały VIN zapisała źle. Pytam się co dalej - ona prześlę mailem informacje z linkiem do programu, bo rzeczoznawca musi obejrzeć samochód, a dopiero potem ofertę. Zdziwiłem się, bo jak to niby mam wyliczenie...ale go nie mam dopóki mi rzeczoznawca na samochód nie popatrzy? Może tak jest, nie znam się...ale protekcjonalna przez całą rozmowę pani konsultant nie była mi w stanie wyjaśnić czy oferta którą wyliczyła jest wiążąca czy nie. Dobrze, zamówiłem kontakt z rzeczoznawcą...bardzo mądrą pani konsultantka oczywiście nie wysłała mi żadnego maila z informacjami/linkiem (pewnie adres @ też źle zapisała). Cóż, piszę do AXA z opisem sprawy i prośbą o kontakt - co ważne w ich formularzu wybieram dzień/godzinę...zero kontaktu, olali mnie całkowicie. Także szczerze nie polecam. Jeśli przy próbie zakupu ubezpieczenia za prawie 3 tysiące tak traktują potencjalnego klienta - to wolę nie wiedzieć jak jest potem.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku