Ostatnio z klientką, która została zmuszona do kontynuacji u nich polisy udałem się do ich biura aby wymusić w końcu wartość wykupu - na inne wynurzenia jest kuriozalna jej obsługa sprzed mojej wizyty ( żądanie ksero dowodu w urzędzie aby wydać formularz rozwiązania umowy, za co klienka musiała ZAPŁACIĆ (przecież wystarczy jak agent potwierdzi za zgodność z oryginałem)a kiedy wróciła spowrotem stwierdzono, że...nie ma osoby kompetentnej do przyjęcia dokumentu! Naiwnej wmówiono następnie, że aby mogla otrzymać wartośc wykupu musi uregulować zaległe składki!!! I ta niestety płaciła aż jej przekształcili na bezkładkową ). Suma ubezpieczenia była słownie dwa tysiące pięćset złotych a klientka wpłaciła prawie 6700. I co? Pobierano nadal opłaty za RYZYKO UBEZPIECZENIOWE (wpłaty już dawno przekroczyły wartość SU) oraz załamanej kobiecie wskazano przy mnie, że alokacja to 20% w pierwszym roku a 75% w następnych! Przy okazji - nikt nie przeprosił mimo moich sugestii tej osoby za niewarygodnego przedstawiciela a nawet podkpiwano z niej łącznie z głupimi uśmieszkami dyżurnych...Kobieta autentycznie rozpłakała się na ulicy kontemplując że zwrócą jej 2300...AXA to mój wróg numer jeden jeśli chodzi o ludzi - znam kulisy ich funkcjonowania na rynku wraz z DSA łącznie z aferą związaną z bazami ZUS (wszyscy wiemy o co chodzi) i tylko czekam kiedy w końcu KNF wyczyści ten temat z prokuraturą. Rotacja świadczy o fatalności obsługi - w oddziałe miasta gdzie mieszkam w ciągu 2,5 roku samych manag

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku