W nawiązaniu do wcześniejszej opinii. W poniedzialek 6.12.2010 r. osobiście udałem się do siedziby Benefii w Warszawie przy ul. Rydygiera. Przekazałem nowy komplet dokumentów oraz pismo z prośbą o zwrot niewykożystanej składki OC. Wizyta u ubezpieczyciela była bardzo dziwna. Najpierw pani z recepcji poprosiła abym zadzwonił do drzwi znajdujących się obok. Po chwili z tychże drzwi wyszedł tajemniczy pan, przyjął ode mnie komplet dokumentów i zniknął za drzwiami. Po chwili znowu się pojawił i oddał mi kopię pisma z pokwitowaniem przyjęcia dokumentów. Na moje pytanie jak to jest możliwe, że dokumenty przesyłane pocztą giną zaczął coś opowiadać o pracownikach odpowiedzialnych za dzielenie poczty, itp. Na moje pytanie jaki będzie czas oczekiwania na zwrot składki otrzymałem informację, że jest to "chwila" i pieniądze z całą pewnością pojawią się na moim koncie maksymalnie do końca tygodnia, tj do piątku - 10 grudnia. Właśnie mamy 10 grudnia a zwrotu jak nie było tak nadal nie ma. Dodzwonienie się na infolinię towarzystawa Benefia graniczy z cudem. Wniosek jest jeden - omijajcie to "towarzystwo" szerokim łukiem. A tak na marginesie. Czy któryś z internautów nie orientuje się jaki czas ma to towarzystwo na zwrot niwykożystanej skłądki OC ? Pozdrawiam wszystkich.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku