NIGDY WIĘCEJ COMPENSA!!!!
2017-08-30 03:42 środa ~Przemek
Szanowni Państwo!
Sprawę opisałem dokładnie w mailu w dniu 29.08.2017 na adres centrala@compensa.pl. W skrócie... . Telewizor zakupiłem w sklepie internetowym i był on na przedłużonej gwarancji, niestety padła w nim matryca. Kuriozalny i kompletnie niezrozumiały dla mnie jest fakt, iż odmówiono mi odszkodowania ponieważ jego warunku dotyczyły jedynie uszkodzenia mechanicznego!. Rozumiem więc, że gdybym z premedytacją go zniszczył albo spadł mi ze ściany to odszkodowanie byłoby zasadne, a w przypadku kiedy właściciel nie zawinił, a matryca po prostu "padła" w wyniku użytkowania, cytując: "Uzasadnienie: zgodnie z § 5 ust. 3 zakres ochrony ubezpieczeniowej nie obejmuje wymiany części powstałych wskutek
zużycia lub starzenia się przedmiotu ubezpieczenia wynikającego z jego użytkowania oraz będące następstwem zużycia lub
stopniowego pogorszenia wydajności przedmiotu ubezpieczenia oraz utracie wartości przedmiotu." dostałem odmowna decyzję. Rozumiem więc, że przed zakupem muszę poradzić się magika, aby określił czy kupowany sprzęt obarczony jest wadą fabryczną lub ewentualnie ile wytrzyma matryca, której zgodnie z opinią serwisu, nie opłaca się wymienić, pomijając fakt braku tej części dla tego modelu. Kuriozalne jest jednak to, że likwidator w mniej niż klika godzin po wydaniu opinii z serwisu już ustosunkował się do mojego roszczenia ale... nie odnośnie telewizora tylko ekspresu (nie wiem jakiego, bo ja żadnego nie posiadam i tym bardziej nie reklamowałem!. W rozmowie telefonicznej poinformowano mnie , że nie ma problemu, w końcu decyzja dotyczy mojego telewizora, a opis sprzętu zostanie poprawiony w dniu następnym!!!. W taki sposób traktujecie Państwo ubezpieczonego?. Gdybym uczciwie nie zadzwonił i nie poinformował, to generalnie decyzja odnośnie ekspresu, który z pewnością nie ma matrycy, zostałaby niezmieniona. Przykre, że uczciwe podejście kończy się nieuczciwym zakończeniem sprawy z Państwa strony, a sugerowania, iż być może telewizor był narażony np. na wysoką temperaturę, co spowodowało szkodę nie będę nawet komentował. Gratuluję rzeczowości i podmiotowości!. Rozumiem negatywną decyzję, ale załatwianie i argumentowane decyzji w taki sposób łącznie z pomyłką sprzętu w opisie nie powinny mieć miejsca!. Kiedyś wiele lat posiadałem wkłady w tym towarzystwie, a teraz czuję tylko niesmak i mam poczucie oszukania i przedmiotowego potraktowania. Szkoda, że nie wczytałem się w zakres ochrony ubezpieczeniowej, bo może wówczas telewizor spadłby mi z wrażenia na podłogę.