Dnia 9.03.2017r. uczestniczyłam jako pasażerka (poszkodowana) w wypadku komunikacyjnym. Auto, którym się poruszałam zostało uderzone w tył przez inny samochód. W wyniku wypadku doznałam skręcenia kręgosłupa w części szyjnej. Po wstępnym badaniu lekarz zalecił mi kołnierz na okres 7 dni, po kolejnej wizycie okres ten został wydłużony. Po wypadku miałam częste zawroty głowy, nudności, co skutkowało omdleniem. Wszystko zostało zgłoszone lekarzowi - na podane dolegliwości przyjmowałam leki. Od dnia 14.03. - 24.03.2017r. przebywałam na zwolnieniu lekarskim. Studiuję dziennie Prawo w Lublinie, przez zaległości (prawie miesiąc) nie zdałam jednego z najważniejszych przedmiotów na moim kierunku i musiałam zaliczać go w drugim terminie. Taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz, zwłaszcza że starałam się o stypendium naukowe. Poruszam się po Lublinie komunikacją miejską, jednakże stałe szarpnięcia podczas ponad 20-minutowej podróży sprawiły mi wiele bólu. Pracuję w sklepie z odzieżą, jednakże przez okres zwolnienia nie mogłam także uczęszczać do pracy. Przysporzyło mi to wiele kłopotów z zapłatą czynszu za mieszkanie. Za wyżej wymienioną sytuację, w której się znalazłam COMPENSA przyznała mi 1000 zł odszkodowania oraz propozycją ugody na kwotę łączną 3000 zł (2000 zł dopłaty). Uważam, że jest to kwota znacznie zaniżona ze względu na intensywność moich cierpień i poniesionych strat.

Odpowiedzi: 4

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku