To się w głowie nie mieści.

Właśnie jestem w trakcie likwidacji szkody z Oc. Moje auto zostało uszkodzone na parkingu. Opiekun zaocznie zaproponował mi 1950 zł za wymianę, lakierowanie zderzaka i wymianę lampy.Ale że zderzak był wgnieciony do wewnątrz auta poprosiłam o oględziny na miejscu. Jakież było moje zdziwienie, gdy likwidator na miejscu dopatrzył się jeszcze trzech dodatkowych usterek spowodowanych wgnieceniem zderzaka i po zrobieniu kosztorysu wycenił szkodę na 1270 zł.!!! Na moje pytanie skąd taka różnica? Może opiekun zastosował inną stawkę... A jeśli nie starczy na naprawę? Lepiej żeby mechanik rozliczył się bezpośrednio z ergo wtedy stawki będą większe... A jeśli wyślę fakturę za naprawę to dopłacicie? Najpierw trzeba wysłać kosztorys do zaakceptowania.To znaczy że nie powinnam zacząć naprawy przed dostarczeniem kosztorysu i zaakceptowaniem go.I tu kolejny problem. Dostałam zastępcze auto, które jest mi potrzebne, piątek popołudniu dzwoni pani z firmy informując mnie że auto mam tylko do soboty aby przedłużyć wynajem potrzebuje informacji od ergo. Opiekun już po pracy a na infolinii mówią, że tylko on może wydać zgodę i mogę sobie wynająć na własny koszt dostarczyć im fakturę a oni ( opiekun) zdecyduje czy zwrócić koszty czy nie. Szkoda że nikt z ergo nie poinformował mnie wcześniej o trerminie zwrotu auta.Moja przygoda z tym towarzystwem jak również inne ubezpieczenia w mojej rodzinie kończą się po tej historii. Kombinatorstwo, brak jasnej informacji po prostu żenada,nikomu nie polecę choć szkoda mi Pani, u której się ubezpieczałam, przynajmniej na tym polu współpraca była świetna.