Sprawca stłuczki posiadał OC w Generali, więc w tym momencie rozpoczęła się moja walka. Firma utrudnia kontakt i zgłoszenie szkody, a gdy w końcu po wielu próbach udaje się z nimi połączyć telefonicznie okazuje się, że przekierowują do kolejnego działu, tam znowu nikt nie odbiera telefonów. Gdy wreszcie po wielogodzinnej walce dochodzi do umówienia z likwidatorem szkody, to okazuje się, że oględziny auta odbywają się przez internet. Wreszcie sukces, pojawia się wycena, tylko .... wstawiają części nie oryginalne, a zamienniki i wycena jest rażąco zaniżona. Przekazałem pełnomocnictwo do ASO, zgłosili do Generali swoją wycenę i czekają, bo ubezpieczyciel ani myśli się do nie ustosunkować. A ja bez auta już 2 tygodnie, nie mam u kogo to reklamować, bo utrudniają kontakt. O straconych nerwach, mojej frustracji, to nawet szkoda pisać. Jedyne, to mogę się tu wyżalić, tylko czy potencjjalni klienci to przeczytają i nie zechcą skorzystać z usług - wątpię polecą do najtańszego z OC, bo to nie oni będą mieli pod górkę.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku