Nigdy więcej w Gothaer

" W związku z faktem, że ostatnie bardzo istotne w sprawie oględziny pojazdu miały miejsce 9 stycznia br. " - ciekawi mnie dlaczego nikt nie przeprowadził tych oględzin w listopadzie ubiegłego roku ( przecież poinformowałem że samochód został naprawiony ) Nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa - czy ubezpieczyciel sam doliczy należne odsetki za zwłokę ? ( czyt. za zachowanie należytej opieszałości w procesie likwidacji szkody ) Gdyby taka sytuacja miała miejsce wobec rodziny której nie stać żeby wyłożyć 30tys. na naprawę auta a byłby to jedyny pojazd w rodzinie i w dodatku mieszkającej na odludziu ( jedyny transport w nagłych przypadkach ) - a samochód stoi 4 miesiące bo ubezpieczyciel ma to " gdzieś " - ciekawi mnie jakie samopoczucie miał/a by każdy z Was słysząc że stała się tragedia bo nie było taksówki pod ręką jak również karetka nie dojechała o czasie. Moim zdaniem nieodpowiednie osoby zasiadają na nadrzędnych stołkach i dlatego jest jak jest w GOTHAER. A dzięki nieodpowiednim osobom na nieodpowiednich stanowiskach " padają " nawet najwięksi potentaci - więc dziwi mnie takie podejście do klienta - no chyba że niedługo to już nie będzie Gothaer tylko jakaś nowa " firma ".