Jak scedowaæ OC na jelenia :))))))))
2012-06-04 19:12 poniedzia³ek ~nie klient, a mimo wszystko d³u¿nik
zupe³ny brak porozumienia z konsultantami i nie tylko, bo specjali¶ci daj± nadziejê, ale szybko jej pozobawiaj±. za nic maj± obowi±zuj±ce prawo. do o¶wiadczeñ, trzeba sk³adaæ o¶wiadczenia, ¿e o¶wiadcznia s± prawdziwe. rozmawia siê jak w dwóch ró¿nych jêzykach. umowa kupna-sprzedazy nie ma ¿adnej mocy prawnej, wa¿niejsza jest deklaracja telefoniczna. jeste¶my wzywani do zap³aty sk³adki, za samochód, który zamierzali¶my kupiæ o czym nieopacznie poprzedni w³a¶ciciel poinformowa³ konsultanta w rozmowie telefonicznej, ale doda³ te¿, ¿e nie bêdziemy jako nowi nabywcy kontynuowaæ ubezpieczenia w Liberty. Ostatecznie samochód kupi³ go kto¶ inny, co potwierdza umowa kupna, ale jak siê okazuje to nie jest dokument potwierdzaj±cy prawo w³asno¶ci dla ubezpieczyciela i tak polisa zosta³a wystawiona w oparciu o telefoniczne o¶wiadczenie zbywcy, bez potwierdzenia stanu faktycznego. sk³adka za samochód dostawczy z 1992 roku zosta³a skalkulowana na poziomie 5400, z³ z ogonkiem. informacja poprzedniego w³a¶ciciela wystarczy³a do wystawienia polisy i nikt siê nie pofatygowa³, ¿eby sprawdziæ stan faktyczny, a teraz po kolejnym wezwaniu do zap³aty dziwnym trafem znalaz³ siê numer mojego telefonu i konsultanci dzwoni± aby przypomniec o konieczno¶ci pilnego uregulowania "nale¿no¶ci", a w³a¶ciciel samochodu pewno je¼dzi bez ubezpieczenia.
konsultanci potrafi± chyba tylko dzwoniæ, bo gdyby czytali i pisali w miarê sprawnie, to kto¶ ju¿ by siê listownie skotaktowa³ z nowym w³a¶cicielem pojazdu, którego wyczerpuj±ce dane sa na umowie przes³anej mailem. wiadomo¶ci elektronicznych nie czytaj±, wiêc t± droga nie ma co siê z nimi kontaktowaæ.
reasumuj±c - gor±co polecam: je¶li kto¶ ma samochód ubezpieczony w Liberty, a ma do¶c p³acenia sk³adek to wystarczy podaæ przez telefon namiary na potencjalnego kupca i sprawa za³atwiona. Liberty siê od niego nie odczepi, dopóki osoba, która zrobi³a psikusa nie odwo³a tego co powiedzia³a i ¿adna umowa nie pomo¿e, ani o¶wiadczanie, ¿e siê nie jest w posiadaniu takiego samochodu. a jak poprzedni w³a¶ciciel wyjedzie, zmieni numer telefonu, czy nie daj Bo¿e umrze, to mamy grata do¿ywotnio na utrzymaniu.
jednak szczê¶cie nam dopisa³o, bo po wielu rozmowach z ró¿nymi konsultantami i spacjalist± postêpowanie egzekucyjne zosta³o wstrzymane do wyja¶nienia. ca³a nadzieja w Rzeczniku Ubezpieczonych.