Odpowiedź do komentarza:
Domofon Jarosław podkarpackie
Przekażcie pani Skalskiej - obecnie administrującej, żeby sama czy poprzez waszych prawników porozmawiała z Koszłami w Jarosławiu, ci ludzie mieszkają już trochę, paręnaście lat, choć nic nie mają wspólnego z instytucją. Donieśli w Jarosławiu na policję, że administracja nie naprawiła domofonu.(bo nie ma głosu, tylko dźwięczy). Ale Koszły pogrywają nie tylko z policją- zawiadamiając o nie istniejącym zdarzeniu,ale z administracją i sąsiadami. Wmontowali sobie jako jedyni aparat z wyłącznikiem, wyłączają więc domofon, mają zameldowane cztery osoby, siedzą w domu, a starych ludzi z bezpośredniego sąsiedztwa nękają i nocnymi gośćmi i rannymi i całodobowymi kurierami dobijającymi się po całych dniach i swoimi nocnymi "omyłkami" i zamiast innych wyręczyć,to od lat nas niepokoją, zakłócając mir domowy. Nie ma mowy o żadnych przebiciach między mieszkaniami, jak włączą swój domofon. Zresztą nie łudźcie się, że ktokolwiek z sąsiadów przyzna się do czegoś, bo o ile nękanie telefonem załatwia się przy pomocy bilingu, to tu takiej opcji nie ma. Z całą pewnością nie dbają swoimi poczynaniami o wizerunek PZU, a poprzednio administracja bodaj, ze zaleciła im wyprowadzkę. I tego należałoby się trzymać, choć w obecnej chwili nic nie zrobicie. Pozdrawiam.