Witam sprawa z dziś. Jechałem autostradą i koledY kosiarze wybili mi boczną sYbę w aucie- zdarza się. Ale że autostradę ubezpiecza warta odesłali mnie do nich. Prxyjechał gość zrobił zdjęcia protokół przeprosił rozjechaliśmy się. Po pierwsze mogłem brać auto zastępcze ale dałem sobie spokój. Szyba była niemal niamożliwa do zdobycia warta oferowała mi naprawienie szkody Za ...3 tygodnie. A ja na wakacjach .... czekać 3 tygodnie. Więc powiedziałem że zrobię to we własnym zakresie znajdę warsztat i Pojadę bo jak do jasnej jeździć na wakacjach bez szyby. Pani powiedziała ok prosząc tylko o prEsłanie faktury i konta. Tak też się stało zrobiłem wszystko sam znalazłem warsztat gość gnał 200 km po szybę dla mnie bo tak daleko znalaLł i wysyłam do dziadów a oni mi oddają 45%i mówią że resztę ma zapłacić autostrada. Co za dziady ludzie kochani nie dajcie się z nimi w cokolwiek. Teraz nagle znajomi którzy mieli z tym syfem doczynienia rozwiązują usta i zajżałem tutaj okazuje się że takich jak ja są tysiące. Odpisałem im że teraz kiedy nie daj przyjdzie mi skorzystać z przygody kontaktu z tym syfem wykorzystam to na maksa Najlepszy samochód i wszystko co będę mógł wydoić z ubezpieczenia z pełną premedytacją wykorzystam bo to zwykle dziady. Niczemu nie byłem winny Bogu dziękować tylko że na szybach były folie i dziecku nic się nie stało. Folie zatrzymały rozprysk szyby(bocznej)To tyle co chciałbym Wam napisać a gotuje się we mnie jak w garnku. Pozdrawiam i ostrzegam przed tym dziadostwem. Na szczęście auto dom i wszystkie ubezpieczenia posiadam gdzie indziej. Miałem przygodę w domu i szkoda załatwiona przez telefon. Można? A nie to co to tałatajstwo. Marek

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku