Opis Miałem szkode AC bez osób trzecich - uszkodzenie progu przez uślisk auta (zimą)i uderzenie o zamarzniętą bryłe śniegu. Szkodę zgłosiłem przez Infolinie i po trzech dniach zadzwonił do mnie rzeczoznawca i umówił się na oględziny. Jeszczego tego samego dnia dostałem na e-maila kosztorys od rzeczoznawcy na kwotę ok. 1700 zł. Na pytanie gdzie będzie naprawiane auto ? (Warta proponowała "zaprzyjaźnione" warsztaty)odpowiedziałem, że bezgotówkowo w ASO - polisa AC obejmowała naprawę na orginalnych częściach i ASO. Wysłałem do Warty na e-maila Skan oświadczenia że naprawę zlecam ASO (z nr. konta) i zostawiłem auto do naprawy. Po kilku dniach otrzymałem korespondencję z Warty że szkoda został wyceniona (wg. ich rzeczoznawcy) na 1700 zł. i będzie przelana na konto Warsztatu. Trochę się obawiałem, bo w ASO szkoda będzie wyższa ...i była o 100% (zdziwienie ? ) Faktura z ASO była wystawiona na 3500 zł. i została wysłana do Warty, a ja zniepokojem czekałem czy wszystko będzie OK, czy zaczną się schody. Po kilku dniach otrzymałem pismo z Warty, że po ponownym zweryfikowaniu szkody wypłacą 3500 zł na konto ASO. Szczerze mówiąc to nie czytałem OWU. Przy ubezpieczaniu auta powiedziałem Agentowi,(od 6 lat ubezpieczam u niego auta) żeby wybrał dla mnie taki wariant, abym w razie jakiegoś zdarzenia nie miał żadnych problemów. Choć nie było tak tanio.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku