W marcu 2013 tego roku w moje stojące na poboczu auto wjechała pani ubezpieczona (niestety) w TUW. Auto ma szkodę którą spokojnie uda się usunąć do wartości pojazdu, ale oczywiście TUW uznał szkodę całkowitą. Bo tak łatwiej i taniej, szczególnie jak się zaniży koszty samochodu. Nasze odwołanie nie zostało wzięte pod uwagę. Do tego obsługa w łódzkim oddziale TUW jest na poziomie oburzającym. Jako strona roszczeniowa jesteśmy traktowani w sposób bezczelny, wręcz chamski. Ta firma ewidentnie liczy na to, że machniemy ręką, darujemy sobie. To jest właśnie polityka działania TUW. Nie zamierzamy się poddać, napiszemy najpierw do Rzecznika Praw Ubezpieczonych, do KNF, do Zarządu TUW. Jeśli to nie poskutkuje pójdziemy do sądu. Nie można godzić się na takie traktowanie.

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku