A GDZIE POMOC AGENTA?

Poczytałam te opinie i śmiem twierdzić, iż 50 % to oszczerstwa konkurencji...Znam to Towarzystwo na przestrzeni lat, jako współpracownik, agent, ubezpieczony i poszkodowany...Rozwój towarzystwa jest imponujący, produkty w większości (o ile agent nie chce Wam sprzedać okrojonych wersji aby najtaniej) rewelacyjne. Ale...firma rozrasta się, korporacje mają to do siebie że z biegiem lat robi się bałagan poprzez brak kontroli nad pracownikami i zaczyna się - nie doinformowani i mało kompetentni pracownicy na infolinii, słabi lub nieudolni likwidatorzy( lub przepracowani), agenci z łapanki. Jeżeli ktoś w momencie szkody trafi na taką osobę są problemy. Ale z drugiej strony zawsze możecie Państwo prosić o pomoc swojego agenta. Agent który pracuje kilka lub kilkanaście lat w Hestii wie do kogo skierować skargę, aby klient był poważnie potraktowany. Nieprawdą jest że agenci w Hestii się boją - nikt z zadnego towarzystwa nie wyrzuci dobrego agenta, bo to byłoby samobójstwo, a dobry agent zawsze zawalczy o swojego klienta. Moi klienci są nadal klientami Hestii pomimo szkód, (ale oczywiście zdarzały się też skargi i problemy z terminową wypłatą- nad czym ubolewam i walczę z Centralą). ALE NIEPRAWDĄ JEST ŻE TOWARZYSTWO CELOWO ZANIŻA ODSZKODOWANIA !!!! Nie ma takich wytycznych.