???
2010-01-26 10:43 wtorek ~Krzysztof G. Kawa³owski www.iOdszkodowania.pl
Panie Leszku,
stan faktyczny jest nieco zagmatwany, jednak odnoszê wra¿enie, ¿e ton±cy brzytwy siê chwyta.
Proszê zwróciæ uwagê na dwa aspekty w³asnego opisu:
1. stuki w zawieszeniu tylnym by³y s³yszalne przez w³a¶ciciela, który to zignorowa³? - wiedzia³a wiêc, ¿e co¶ jest nie tak a mimo to je¼dzi³ pojazdem,
2. dlaczego twierdzi Pan, ¿e warsztatowiec nie powiadomi³ w³a¶ciciela pojazdu o tragicznym stanie technicznym pojazdu? - przecie¿ trzeba wzi±æ pod uwagê tak± sytuacjê, ¿e klient by³ powiadomiony o konieczno¶ci naprawy zawieszenia tylnego, jednak uzna³, ¿e zrobi to pó¼niej, bo teraz nie ma pieniêdzy. Zapewne w³a¶ciciel to nie jet krezus.
I w ca³ej sprawie zapomnia³ Pan o jednej bardzo istotnej kwestii a mianowicie o badaniu technicznym pojazdu? Jak pojazd z przerdzewia³ym podwoziem przeszed³ badania techniczne, przecie¿ proces korozji jest procesem bardzo d³ugim a wahacz te¿ nie psuje siê z dnia na dzieñ.
Co do samej sprawy. Uwa¿a Pan, ¿e ¿e stan nietrze¼wo¶ci kieruj±cej pojazdem oraz jej do¶wiadczenie w kierowaniu pojazdami (kobiety z regu³y gorzej prowadz± samochody)nie mia³ w ogóle wp³ywu na powsta³± kolizjê? Osobi¶cie uwa¿am, ¿e adwokat poszed³ w stronê karko³omnego zadania, choæ nie bez powodzenia. Tylko, proszê zauwa¿yæ, ¿e adwokat "ratuj±c" sprawczyniê kolizji, automatycznie pogr±¿y w³a¶ciciela pojazdu, który jest odpowiedzialny na stan techniczny pojazdu. A warsztatowiec bez problemu wywinie siê z odpowiedzialno¶ci, gorzej bêdzie ze stacj± kontroli pojazdów