Sugeruje Pani, że produkty tradycyjnych firm są lepsze niż tych oferowanych direct? Czy też to, że agent ubezpieczeniowy jest doradcą a nie "namawiaczem" i zawsze powie klientowi prawdę o produkcie? Bo ja przez wiele lat nie spotkałem się z doradcą - o udziale własnym w moim ubezpieczeniu dowiedziałem się przy szkodzie, agent nic mi na ten temat nie powiedział. Moim zdaniem klient i tak musi czytać wszystkie druczki, które dostaje przy podpisywaniu umowy i prosić o wyjaśnienie każdego zapisu, co do którego ma wątpliwości. W Polsce agenci to "namawiacze", którzy próbują wcisnąć klientowi jakiegokolwiek bubla, żeby tylko dostać prowizję. A czy klient dostanie odszkodowanie, w jakiej wysokości to już ich nie interesuje...Oczywiście, że każdy musi być fachowcem w każdej dziedzinie - niestety w takim kraju żyjemy: remontując łazienkę musi się Pani znać na hydraulice, układaniu glazury i wielu innych rzeczach, bo inaczej będzie Pani miała coś co imituje ładną łazienkę. Tak samo jest z finansami - każdą lokatę czy kredyt trzeba przeanalizować samemu, każde ubezpieczenie również. Uważam, że nie można porównywać doradcy podatkowego i obecnych "doradców" ubezpieczeniowych z jednej, jakże istotnej przyczyny - doradcy podatkowemu wynagrodzenie wypłaca klient, po stawce wcześniej ustalonej, a "doradca" ubezpieczeniowy dostaje wynagrodzenie z zakładu ubezpieczeń (co prawda i tak z kieszeni klienta ale wypłacane w formie prowizji przez zakład ubezpieczeń).

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku