Agenci inaczej pojmują kwestię zabezpieczenia najbliższych i siebie na starość. Generalnie ludzie rozumieją kwestię ubezpieczeń, ale niestety ubezpieczenia na życie postrzegają przez pryzmat ubezpieczeń majątkowych gdzie często zdarza się nie wypłacanie odszkodowań, albo ich obniżanie. Inwestowanie w ostatnich 4 latach "położyła" wpadka rynków kapitałowych. Praca organiczna zaczęła poprawiać tę sytuację. Osobiście uważam, że Towarzystwa wygórowały składki w polisach terminowych - mówiąc krótko dają zbyt mało, za określoną składkę. Dla przykładu ubezpieczenie ochronne w USA na 1 mln $ dla 40 letniego mężczyzna to przez 20 lat wydatek 10 tys.$. Inaczej mówiąc przez 20 lat stosunek sumy ubezpieczenia do składki za cały okres ochrony wynosi 100/1. U nas najczęściej 4/1 a w "rewelacyjnych" warunkach 8/1. Nie każdy chce być zmuszany do odkładania pieniędzy, ale chciałby tanio a solidnie zabezpieczyć rodzinę. Mając zabezpieczone fundamenty łatwiej zagospodarować nadwyżki finansowe. Jeżeli próbuje się łączyć jedno z drugim na 100% nie zabezpiecza niczego. Stąd podejście potencjalnych klientów do ubezpieczeń. Czasem słyszę, że w USA mają więcej ubezpieczonych to mogą sobie pozwolić na niskie składki. Otóż nie prawda. W USA jest kilka tysięcy firm ubezpieczeniowych i żadna z nich nie ma więcej klientów jak nasze 30-kilka firm. Tam jest inna świadomość ubezpieczeniowa. U nas jakoś to będzie, drogo albo zrzucenie na plecy Państwa dbanie o interesy każdego z nas.

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku