"stworzenie kapitału" - to właśnie myli i komplikuje. Dla zwykłych ludzi, to są słowa, których nie rozumieją i które ich przerażają. To my myślimy, że mówimy jasnym językiem. TAK NIE JEST. Ile pieniędzy, jaka gotówka, o!, przepraszam ale takie właśnie słowa są bardziej zrozumiałe. Może pan zwiększyć kapitał, a może lepiej - będzie pan miał więcej pieniędzy, jaka kwota bardziej by pana zadowoliła dzisiejsze w polisie 5.000,- zł czy może 25.000,- zł? Klienta przez wartość polisy należy prowadzić stopniowo, nie mówić mu o 100 czy 500 tysiącach, bo to dla niego abstrakcja, której uważa, że nigdy nie osiągnie. 5 lat płacił składkę a tu tylko 5 tysięcy, do upragnionych 100 tysięcy droga bardzo daleka, więc rezygnuje i zadowala się tym co ma, mimo, że odbiera gotówkę ze stratą. Ot, po prostu prościej, jak w rozmowie z własnymi dziećmi, czy żoną ;)

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku