Droga Pani "były klient PZU" gdzie jest Pani agent ubezpieczeniowy? Z tego co Pani napisała rozumiem, że sama Pani zwróciła się do PZU o wypłatę wartości polisy i mogło coś trafić w niewłaściwe miejsce. Podejrzewam, że Pani kłopoty finansowe, to nie był krach z dnia na dzień. Pewne rzeczy się nawarstwiały, tylko, że czasem ich się nie zauważa, a potem problemy. Właśnie po to są m.in. agenci ubezpieczeniowi aby pomagać ludziom takim jak pani. Przywiązanie do PZU powoduje, że ludzie lgną do tej firmy jak muchy do lepu. Potem okazuje się, że moloch ma kłopoty z obsługą klientów, a poza tym łatwiejsze pieniądze dla agenta to wystawianie polis OC. Życiówka "leży", oczywiście z małymi wyjątkami. 30 dni, to termin ostateczny. Właściwy agent może wstawić się za klientem, poruszyć niebo i ziemię aby wypłata nastąpiła wcześniej. Pani ma polisę, ale nie agenta. Poza tym nie wiem, czy w warunkach ubezpieczenia nie zawarto możliwości częściowego wykupu wartości polisy, a ta następuje zwykle szybciej, albo pożyczki. Polisa mogła trwać nadal i pieniądze mogła pani otrzymać. Tylko, że to wszystko można zrobić... mając agenta. Pani jest "osieroconym" klientem i narażono Panią na poważne błędy finansowe. 30 dni dają jeszcze jedną rzecz dla towarzystw ubezpieczeniowych - klient może wycofać się z likwidacji polisy, ma czas na inne rozwiązanie swoich problemów i zachowanie polisy. Proszę sprawdzić warunki polisy, czy możliwy jest częściowy wykup wartości polisy i zatelefonować do PZU.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku