moja prawda o ubezp na życie z funduszem inwestycyjnym

Moje dwie polisy od 97 i 99 roku zarobiły w CU/Aviva -20tys. Jedna, na życie, nie miała zarabiać tak dużo, bo jej profil był inny. Miałem jednak nie stracić. Na dzien dzisiejszy jej wartość opiewa na ok 75% wpłaconych kwot. Druga, typowo inwestycyjna w zeszłym roku warta była mniej niż 30%. Obecnie trochę jej wartość wzrosłado ok50% wpłaconej kasy. Zrobiłem interes życia. Zasymulowałem wpłaty takie jak do CU na lokatę bankową oprocentowaną na 5% w skali roku. Dzisiaj miał bym 55tys., ale dzięki specjalistom z CU mam 20 tys. Oczywiście za dobrze wykonaną pracę tęgie głowy od inwestowania biorą 4% od wpłat. Lepij wykupić niedrogie ubezpieczenie na życie, czy zdrowie bez obietnic kokosów, a pozostałe pieniądze zainwestować. W moim przypadku gdybym wsadził tą kasę do banku, po tylu latach, bez ryzyka inwestycyjnego, miałbym prawie drugie tyle. Kto umie zainwestować aktywnie wypracowałby zysk wielokrotnie wyższy. To jest jedna wielka ściema, nikt nie odpowiada za nieudane inwestycje, bo nie ma motywacji (4% się należy). Przez prypadek, porozmawiałem z doradcą finansowym (niezależnym). Od tego czasu robię pożądek ze swoimi pieniędzmi. Otworzył mi oczy na możliwość zadbania o kasę o którą mieli się troszczyć inni. Pogadajcie z kimś takim. Przewidywane oszczedności w moim budżecie w tym roku wynosić będą kilka tys zł, bez rezygnacji z dotychczasowych wydatków. Naprawdę da sie to zrobić. Jednak nigdy nie spuszczę już swoich pieniędzy z oka.