likwidacja szkody

Zaznaczam że po zdarzeniu jakim miałam za granicą pierwsze co zrobiłam to zadzwoniłam do AVIVY,gdzie ciagle nas rozlaczalo a po kolejnych polaczeniu odbieral kto inny i od nowa musialam walkowac swoj przypadek.Ten cyrk trwał 2 godziny w tym czasie podjechala niemiecka policja i zarzuciła mi że nie chceialam do nich zadzwonic jak mialam ich powiadomic jak wisialam na tel z firma AVIVA.Nie polecam tej firmy człowiek po zdarzeniu potrzebuje wsparcia i jest roztrzesiony a mimo tego bylam bardziej przytomna niż pracownicy tej firmy.Może opisze mój przypadek wiec jadac sama bez pasażerów zrobiło mi sie słabo chcac zjechać na prawą strone i zatrzymac samochód udeżyłam w murek byłam jedyną osobą pokrzywdzona a raczej moje auto,mi nic sie nie stało.sumujac nikomu z osób trzecich nie zrobilam szkody.W miejscu zdarzenia było ograniczenie do 30km na godz ja jechałam ok 25km.to spowodowało pewnie że uniknęłam gorszego finalu całego zajscia.zaznaczem że znajdowałam sie poza granicami kraju(w niemczech) nie znajac jezyka.w dodatku bez tel komorkowego ktory zostal zostawiony u znajomych u ktorych goscilam wczesniej.Nikt z gapiow nie zaproponowal tel ja w szoku i oslabieniu nie wiedziałam co robic ale właczyłam swiatła awaryjne wyciągnęłam trojkat i polecialam do telefonu,i tu zaczyna sie cyrk z firma AVIVA.Podalam wszystkie dane nr polisy itp a oni nie powiedzieli mi na spokojnie P.Kasiu należy sie pani to to i to niech teraz pani zrobi tak tak i tak.Mam żal że mimo pewnosci ze jestem obieta pomoca nie czułam by firma spelnia swoj obowiazek rzetelnie.