BYYYZYYYYDUUURAAAAAA!!!!

WITAM SERDECZNIE PO PRZECZYTANIU PANA OPINI ZACZYNAM ZGADZAĆ SIĘ Z PANEM TEŻ PROWADZĘ WŁASNĄ DZIAŁALNOŚĆ I MAM UBEZPIECZONE POJAZDY WRAZ AC W GENERALI.W GRUDNIU 2010 R JADĄC NA NARTY DO WŁOCH WYKUPIŁEM INDYWIDUALNE MAKSYMALNE UBEZPIECZENIE JAKIE TYLKO POSIADA GENERALI.W TRAKCIE POBYTU NA NARTACH DOSZŁO DO USZKODZENIA MOJEGO SPRZĘTU NART I KIJKÓW SPRAWCĄ WYPADKU BYŁ POLAK TEŻ UBEZPIECZONY W GENERALI KOSZT STRAT PONIESIONYCH Z TEGO TYTUŁU WYCENIAM NA 3,500 ZŁ.SPISALIŚMY OŚWIADCZENIE WRAZ Z NUMERAMI POLIS PODPISALI SIĘ ŚWIADKOWIE PO POWROCIE DO KRAJU WYSŁAŁEM DOKUMENTY DO UBEZPIECZYCIELA OKAZAŁO SIĘ ŻE NIE MAJĄ LIKWIDATORA W TAKICH SPRAWACH I NA WŁASNĄ RĘKĘ MUSIAŁEM ZROBIĆ ZDJĘCIA SPRZĘTU OPISAĆ SZCZEGÓŁOWO RODZAJ MARKĘ I WYSŁAĆ NA EMAIL. W DNIU DZISIEJSZYM PO ROZMOWIE TEL. DOWIEDZIAŁEM SIĘ ŻE MUSZĘ DOSTARCZYĆ OŚWIADCZENIE Z AUTORYZOWANEGO SERWISU ŻE TYCH NART NIE DA SIĘ NAPRAWIĆ I DOPIERO MOJA SPRAWA BĘDZIE ROZPATRZONA A ZAZNACZAM ŻE CIĄGNIE SIĘ TO OD GRUDNIA BYĆ MOŻE GRAJĄ NA ZWŁOKĘ DLA TEGO TEŻ MAM CORAZ WIĘKSZE OBAWY CO DO TEGO TOWARZYSTWA GDYŻ Z POCZĄTKIEM LUTEGO MAM PRZEDŁUŻYĆ JEDNĄ Z WIELU POLISĘ OCIAC NA POJAZDY GDYBYM MÓGŁ PROSIĆ PANA O KONTAKT TEL 503-442-370 LUB NA EMAIL Z POWAŻANIEM MICHAŁ CZ.