Wykupione polisy w Gothaer w stolicy UE Brukseli nie gwartantuja pomocy

Dziękuję za odpowiedź. Na razie oczekuję na pomoc w stolicy UE w Brukseli. Auto z wybitymi szybami odebrałem ze strzeżonego parkingu, ponieważ minęły 3 doby bezpłatnego parkowania. Teraz siedzę w tym aucie i czekam na cud! Autoholowanie jak mnie poinformowano już mnie nie dotyczy- ponieważ zamiast od razu skierować lawetę do Polski w celu likwidacji szkody po cenach polskich. Kazałem zawieźć na parking strzeżony w Brukseli, aby auta nie narażać na większe straty spowodowane np. rozkradzeniem wyposażenia, a co za tym idzie powstania większej szkody. Tymczasem widzę, że to był mój podstawowy błąd. Już mi odmówiono holowania do Polski, ponieważ raz wykorzystałem holowanie. Chociaż w polisie wyraźnie napisane jest, że miałem limit wynoszący 700 kilometrów, a nie te kilka które wykorzystane zostały na dowiezienie na parking strzeżony. Tutejsze warsztaty naprawcze bardzo chętnie naprawiłby wybite szyby, ale jak zdołałem to ustalić oni wystawia fakturę na około 2 tysiące euro, czyli licząc na polskie to ponad 4 tysiące złotych, czyli moze to byc nawet szkoda całkowita. Inna sprawa to ja mam zapłacić za fakturę gotówka, ale nie mam żadnej gwarancji, że ta kwota zostanie mi zwrócona. Nie mogę ryzykowac , zresztą tutaj w Brukseli nie mam, aż takich pieniędzy. Nigdy nie myślałem, że spotka mnie, aż taka nieprawdopodobna sytuacja. Dziwię się, że GOTHAER nie ma swojego przedstawiciela w stolicy UE. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie potraficie zlecić wyceny i likwidacji szkody niezależnemu rzeczoznawcy z Brukseli. Przecież w XXI wieku nie jest to chyba żaden problem? Co mogą znaczyć moje prywatne zdjęcia auta. Zawsze można je zakwestionować, a tak sytuacja byłaby oczywista. Dlaczego polisa GOTHAER OC, AC i Asisistance, Szyby zwana "LUKSUSOWĄ" przedstawia tak żenująca jakość? Ufałem Państwu, wierzyłem w profesjonalizm, dlatego wykupiłem polisę na kolejny rok, czyli do 2016 roku. Mimo, ze wciąż chroniła mnie stara polisa. Teraz widzę, że dwie wykupione polisy tak naprawdę nic nie znaczą. Zastanawiam się co mam dalej czynić? Czekać, wynajać prawnika, powiadomić media, nakręcić film i wysłać do telewizji? Szanowni Państwo, skoro nie potraficie rozwiązywać tak elementarnych zdarzeń w stolicy UE może powinniście jasno powiedzieć, że WASZE UBEZPIECZENIE SPROWADZA SIĘ TYLKO DO POLSKI. Nie można wprowadzać klientów w błąd! CZEKAM NA POMOC i PILNE ROZWIĄZANIE ZAISTNIAŁEJ SZKODY!